Francuzi bez wsparcia kibiców?
Reprezentacja Francji walczy o pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Narodów. W najbliższym meczu może być jednak pozbawiona sporego atutu. Nie jest pewne, czy grając na własnym stadionie będzie mogła liczyć na wsparcie "dwunastego zawodnika" jakim są kibice.
Francuscy sympatycy futbolu planują bojkot spotkania z Izraelem. W ten sposób chcą dać wyraz swojego sprzeciwu wobec działań Izraela przeciwko Palestynie.
Demonstracja kibiców na ulicach Paryża
Do tej pory sprzedano zaledwie około 20 tysięcy biletów na czwartkowy mecz. To jedna czwarta pojemności Stade de France. Wszystko wskazuje na to, że trybuny paryskiego stadionu podczas meczu z Izraelem będą świecić pustkami.
Na tym nie koniec. Kibice "Trójkolorowych" planują również przeprowadzenie demonstracji na ulicach stolicy Francji. Protest, który odbędzie się w okolicach stadionu rozpocznie się trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem.
Służby postawione w stan gotowości
W obawie przed zakłóceniem porządku publicznego, jak i samego spotkania francuskie służby są postawione w stan najwyższej gotowości.