Chłopiec twierdził, że zbiera pieniądze na obóz
Dzień dobry. Jestem Kuba i sprzedaję ciasteczka, żeby zbierać na obóz piłkarski do Zakopanego 12 stycznia. Brakuje mi jeszcze dużo, ale myślę, że uzbieram, jak będę tutaj stał długo. Siedzę w każdy weekend od piątku do niedzieli. Sprzedaję do 22 albo czasami do 21, zależy kiedy - mówił chłopiec na nagraniu.
Boniek zaapelował do poznaniaków
Historia poruszyła Polaków. Zainteresował się nią m.in. Zbigniew Boniek, który zachęcał do wsparcia finansowego nastolatka.
Hej poznaniacy, chłopak nie chce prezentu, tylko uczciwie zarobić na obóz, pomóżcie i skrzyknijcie się. Liczę na was, młody na to zasługuje - napisał były prezes PZPN.
Apel Bońka poskutkował, bo jak ustaliły media ludzie dawali nastolatkowi spore sumy pieniędzy.
W Olimpii Koło nikt nie zna chłopca z nagrania
Niestety wszystko wskazuje na to, że cała historia jest wielkim oszustwem. Chłopiec miał grać w Olimpii Koło, ale jej prezes wydał oświadczenie, że w jego klubie nie ma takiego zawodnika, ani żadna drużyna nie jedzie na obóz do Zakopanego.
Inspirują nas własne inicjatywy dzieci i kibicujemy takowym przedsięwzięciom, jednakże zaprzeczamy przynależności klubowej Kuby do naszego stowarzyszenia. W tym roku żadna z grup nie jedzie na obóz do Zakopanego co więcej, żaden trener nie rozpoznaje chłopca, który uczestniczyłby w zajęciach organizowanych przez MKS Olimpię Koło. Prosimy o wyrozumiałość i ustalenie personaliów dziecka, ponieważ takie działania mogą w przyszłości źle wpływać na wizerunek innych Klubów - czytamy w oświadczeniu Sebastiana Kalinowskiego prezesa Miejskiego Klubu Sportowego Olimpii Koło ws. zbiórki pieniędzy na obóz dla 12-letniego Kuby.