Jeśli kibice „ostrzyli sobie zęby” na wielką, piłkarską ucztę, to pierwsza połową nie mogła zaspokoić ich apetytu. Co prawda częściej atakujący gospodarze oddali kilka strzałów, jednak żaden z nich nie mógł się skończyć golem. Te celne były zbyt lekkie, by sprawić problemy Frantiskowi Plachowi.

Reklama

Bardzo dobrą sytuację miał w 16. minucie Kamil Zapolnik, który będąc w polu karnym uderzył zbyt wysoko. Groźnie strzelił też przed przerwą z rzutu wolnego Erik Janza, z takim samym skutkiem.

Po drugiej stronie boiska jedynie próba Sebastiana Milewskiego zza pola karnego mogła spowodować przyspieszone bicie serca bramkarza i kibiców Górnika.

Zupełnie inna była druga połowa, którą goście zaczęli płaskim strzałem Toma Hataleya, łatwo obronionym przez Martina Chudego. Golem zakończyła się kolejna akcja Piasta. Ustawiony w niedzielę wyjątkowo ofensywnie Tomasz Jodłowiec zdecydował się na uderzenie z linii pole karnego, a ustawiony przed bramką zabrzański obrońca Przemysław Wiśniewski zmienił tor lotu piłki i wpadła ona do siatki.

Reklama

Zespół trenera Marcina Brosza od razu rzucił się do ataku i szybko wyrównał. Centrę Janzy z rzutu rożnego głową wykorzystał kapitan Szymon Matuszek.

Na murawie wiele się działo, wzrosło tempo, oba zespoły grały bardziej otwarcie. Szansę na odpowiedź zabrzanom miał Piotr Parzyszek, który przegrał pojedynek sam na sam z Chudym. Taką samą okazję z drugiej strony zmarnował Jesus Jimenez.

Reklama

W ostatnim kwadransie częściej atakował Piast, bramkarz gospodarzy obronił potężną „petardę” Patryka Tuszyńskiego z daleka, a Gerard Badia trafił z bliska w słupek. Z kolei kontra zabrzan przyniosła nieuznane trafienie, z racji pozycji spalonej, i w efekcie spotkanie skończyło się podziałem punktów.

Zabrzanie czekają na ligowe zwycięstwo od 25 sierpnia (6. kolejka), Piast wygrał wcześniejsze trzy spotkania w ekstraklasie. W niedzielę przypadała rocznica 87. urodzin patrona stadionu Górnika Ernesta Pohla. Piłkarzom gospodarzy nie udało się jej uczcić wygraną.

Górnik Zabrze - Piast Gliwice 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Przemysław Wiśniewski (51-samobójcza), 1:1 Szymon Matuszek (56-głową)
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Przemysław Wiśniewski. Piast Gliwice: Piotr Malarczyk
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15 219
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulic, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - Kamil Zapolnik (64. Juan Francisco Bauza), Filip Bainovic (81. Daniel Ściślak), Łukasz Wolsztyński (53. David Kopacz), Szymon Matuszek, Jesus Jimenez - Igor Angulo
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Uros Korun, Piotr Malarczyk, Mikkel Kirkeskov - Sebastian Milewski, Tom Hateley, Patryk Sokołowski, Jorge Felix - Tomasz Jodłowiec (65. Patryk Tuszyński), Piotr Parzyszek (75. Gerard Badia)