Był to drugi, w ciągu trzech dni, pojedynek między tymi zespołami. W środę, także w Szczecinie, Piast wygrał 2:1 i awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski. Trenerzy i zawodnicy Pogoni zapowiadali, że w sobotę się zrewanżują. Nie do końca im się to udało. Wprawdzie byli zespołem lepszym od gości, ale nie udokumentowali wyższości zdobytym golem.
W porównaniu do spotkania pucharowego obaj trenerzy dokonali niewielkich korekt w składach. Przede wszystkim nie byli już ograniczeni koniecznością gry dwójką młodzieżowców przez cały mecz. Toteż w ataku Portowców od pierwszej minuty zagrał Luka Zahovic (a nie Adrian Benedyczak). Z kolei w Piaście zabrakło miejsca dla zdobywcy zwycięskiej bramki z meczu pucharowego Mateusza Wincersza.
Ponadto w zespole gospodarzy na środek obrony powrócił Grek Konstantinos Triantafyllopoulos, który zastąpił Mariusza Malca. Ten ostatni w środowym starciu z Piastem miał kilka kiksów. Grek w rewanżu zagrał co najmniej poprawnie i chyba na dłużej pozostanie w podstawowej jedenastce.
Pogoń już na początku meczu mogła zdobyć prowadzenie, gdy w 8. min. Kamil Drygas po rzucie rożnym główkował na bramkę gości, ale Frantiszek Plach przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Jeszcze lepiej bramkarz gości zaprezentował się w 31. min., kiedy Luka Zahovic dostał doskonałe, prostopadłe podanie od Sebastiana Kowalczyka i stanął oko w oko z bramkarzem, ale ten skrócił kąt i nie pozwolił na precyzyjny strzał napastnikowi Pogoni.
W międzyczasie Kristoper Vida miał dogodną okazję, by strzelić gola dla Piasta, ale blokowany przez Benedikta Zecha nie zdołał oddać precyzyjnego strzału na bramkę Dantego Stipicy. Tuż przed przerwą Plach po raz trzeci uratował gości przed stratą gola, parując na róg uderzenie Jakuba Bartkowskiego zza pola karnego.
Druga część już nie obfitowała w tyle sytuacji podbramkowych. Warto odnotować kolejne uderzenie Drygasa (66. min.), znowu sparowane na róg przez Placha. W zespole gości najaktywniejszy w ofensywie był były gracz Pogoni Michał Żyro. Najbliższy gola był w doliczonym czasie gry, ale Stipica nie dał się pokonać.
Remis oznacza, że skończyła się sześciomeczowa passa wygranych spotkań przez Portowców. Natomiast passa Piasta bez porażki urosła do dziewięciu spotkań. Śrubuje rekord meczów bez straty bramki Dante Stipica. Bramkarz Pogoni zagrał w tym sezonie już 12 meczów bez straty i jest w lidze niepokonany w 2021 r.
Pogoń, zdobywając punkt, zwiększyła przewagę nad Legią do trzech i prawdopodobnie po obecnej kolejce nadal będzie liderem. Warszawianie musieliby wysoko wygrać w Białymstoku, by wyprzedzić drużynę szczecińską.
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 0:0.
Żółte kartki - Pogoń Szczecin: Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk, Kamil Drygas. Piast Gliwice: Michał Chrapek, Tomas Huk, Arkadiusz Pyrka.
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa). Mecz bez udziału publiczności.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Kostas Triantafyllopoulos, Luis Mata - Michał Kucharczyk, Damian Dąbrowski (64. Tomas Podstawski), Kacper Smoliński (78. Adrian Benedyczak), Kamil Drygas (83. Kacper Kozłowski), Sebastian Kowalczyk (64. Alexander Gorgon) - Luka Zahovic (83. Paweł Stolarski).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Piotr Malarczyk, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Arkadiusz Pyrka, Tomas Huk, Patryk Lipski (84. Tiago Alves), Michał Chrapek, Kristopher Vida (81. Gerard Badia) - Michał Żyro.