W tej sytuacji Jagiellonia - prowadzona w tym spotkaniu przez nominalnego asystenta w sztabie Rafała Grzyba - wyszła na mecz przeciwko trzeciej drużynie poprzedniego sezonu ekstraklasy z kanadyjskim skrzydłowym Krisem Twardkiem na prawej obronie (absencja Pawła Olszewskiego) i bez swoich kluczowych w tym sezonie piłkarzy ofensywnych - Chorwata Jakova Puljica i Hiszpana Jesusa Imaza. Na krótkiej ławce rezerwowych nominalnym napastnikiem był młodzieżowiec Maciej Bortniczuk.
W Piaście - porównując do składu z przegranego meczu z Wartą Poznań w poprzedniej kolejce - zabrakło w pierwszej jedenastce m.in. Piotra Malarczyka, Martina Konczkowskiego i Michała Żyro, mecz zaczęli za to od początku Bartosz Rymaniak, Tomasz Jodłowiec i Jakub Świerczok.
Początek spotkania, to przewaga gości, którzy od razu zaatakowali, a do tego wysokim pressingiem utrudniali Jagiellonii rozgrywanie piłki. Mogli też szybko objąć prowadzenie - w 2. minucie minimalnie z dystansu przestrzelił Jakub Holubek. Po kwadransie mecz się wyrównał; białostoczanie starali się długo budować swoje akcje, ale mieli problemy, by stworzyć sytuację podbramkową.
Udało się w 28. i 30. min, ale Frantisek Plach obronił strzały z pola karnego Fedora Cernycha i Fernana Lopeza. Kilka minut później Piast miał najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia. Patryk Sokołowski uderzył ze środka pola karnego, mogąc niemal wybrać miejsce w bramce, gdzie ma wpaść piłka, ale trafił w Błażeja Augustyna, a odbitą piłkę złapał Xavier Dziekoński. Tuż przed przerwą znowu sporo szczęścia miała defensywa gospodarzy przy strzale głową Jakuba Świerczoka.
O przebiegu drugiej połowy zadecydowała sytuacja z 60. minuty. Sędzia Daniel Stefański pokazał wtedy drugą żółtą kartkę Augustynowi; ocenił, że defensor Jagiellonii w akcji obronnej zatrzymał piłkę ręką. Grając w dziesięciu białostoczanie niemal wyłącznie skupiali się na tym, by nie przegrać. Piast już dwie minuty później mógł zdobyć gola; strzał głową Patryka Sokołowskiego trafił jednak w poprzeczkę. Potem przez wiele minut goście długo rozgrywali akcje, ale nie mogli sforsować obrony Jagiellonii.
W 75. min gola dla Piasta powinien zdobyć Michał Chrapek - ze środka pola karnego uderzył jednak wysoko nad poprzeczką. W 85. w dość przypadkowej sytuacji swoją szansę miał Gerard Badia, którego uderzenie głową zdołał jednak wybronić Dziekoński. To jednak błąd 17-letniego bramkarza zdecydował o porażce białostoczan. Niemal w ostatniej akcji meczu Tiago Alves w samym rogu boiska, po lewej stronie bramki Jagiellonii ograł obrońcę, a piłka - po jego dośrodkowaniu-strzale - nad głową nieskutecznie interweniującego Dziekońskiego, wpadła w długi róg bramki gospodarzy.
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Tiago Alves (90+4)
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Błażej Augustyn, Taras Romanczuk, Kris Twardek. Piast Gliwice: Jakub Holubek, Bartosz Rymaniak
Czerwona kartka za drugą żółtą - Jagiellonia Białystok: Błażej Augustyn (60)
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Mecz bez udziału publiczności
Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński – Kris Twardek, Błażej Augustyn, Ivan Runje, Bojan Nastic, Taras Romanczuk, Fernan Lopez (65. Bogdan Tiru), Maciej Makuszewski (86. Bartosz Bida), Martin Pospisil, Bartłomiej Wdowik (90. Maciej Bortniczuk), Fedor Cernych (86. Bartosz Kwiecień)
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak (77. Martin Konczkowski), Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Jakub Holubek, Patryk Sokołowski, Tomasz Jodłowiec (71. Patryk Lipski), Dominik Steczyk, Michał Chrapek (77. Gerard Badia), Kristopher Vida (85. Tiago Alves), Jakub Świerczok (71. Michał Żyro)