Vuković rozpoczął pracę w poniedziałek, dzień po tym, jak do dymisji podał się dotychczasowy szkoleniowiec Marek Gołębiewski, który z kolei zastąpił 25 października zwolnionego Czesława Michniewicza.

Zgodziłem się, bo jeśli jest to pożar, to pali się także mój dom - mówił mający polskie obywatelstwo Serb na konferencji prasowej przed meczem z Zagłębiem. Jako piłkarz także bronił barw Legii.

Rozpoczęło się dla niego bardzo dobrze. W pierwszej połowie, po kilku niemrawych atakach drużyny z Lublina, gospodarze przejęli kontrolę nad wydarzeniami i udokumentowali przewagę dwoma bramkami. Obie zdobył Portugalczyk Rafael Lopes, który najpierw wykorzystał prostopadłe podanie górą od Bartosza Slisza (26. minuta), a później - dośrodkowanie swojego rodaka Yuriego Ribeiro (39.).

Reklama

O ile w pierwszej sytuacji Lopes miał trochę szczęścia - jego uderzenie na bramkę strzeżoną przez Dominika Hładuna było lekkie i nieznacznie minęło rękawicę bramkarza Zagłębia - to drugi gol był już bardziej imponujący. Portugalczyk stojąc bokiem do bramki uderzył głową precyzyjnie przy lewym słupku i na tyle wysoko, że Hładun nie miał szans na interwencję.

Gole dla gospodarzy "rozruszały" nieco publiczność, która zaczęła bardziej żywiołowo dopingować swój zespół. Legioniści tę motywację wykorzystali i już na początku drugiej połowy wbili rywalom kolejne dwa gole. W 49. minucie na listę strzelców wpisał się Czech Tomas Pekhart, a w 53. na 4:0 podwyższył Mateusz Hołownia. Przy obu golach dobrym dośrodkowaniem popisał się Portugalczyk Josue.

Później na chwilę inicjatywę przejęli goście, a Legia miała sporo szczęścia w 58. minucie po jednym z ich ataków. Po strzale Słoweńca Sasy Zivca piłka odbiła się najpierw od prawego, a potem lewego słupka bramki Artura Boruca. Z dobitką zdążył Kacper Chodyna, ale trafił... w słupek.

To jednak nie wybiło z uderzenia gospodarzy, którzy szybko opanowali sytuację na boisku i z dużym spokojem konstruowali kolejne akcje. Nie zdołali wprawdzie podwyższyć wyniku, za to trzymali piłkę z daleka od własnej bramki i Boruc przez ostatnie pół godziny praktycznie nie musiał interweniować.

Kilka ostatnich minut goście grali w dziesiątkę, ponieważ urazu doznał Adam Ratajczyk, a szkoleniowiec Zagłębia Dariusz Żuraw wykorzystał już wszystkie zmiany. Jedną z nich musiał przeprowadzić w pierwszej połowie z powodu kontuzji kapitana Łukasza Poręby.

Legia powiększyła dorobek do 15 punktów i ma jeszcze jeden mecz zaległy. Zajmuje 15. pozycję, ale sklasyfikowane za nią ekipy Warty Poznań i Górnika Łęczna mają tyle samo. Tabelę zamyka Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 12 pkt i również o jeden mecz rozegrany mniej. Zagłębie zgromadziło 20 i jest na 14. miejscu.

Zaległy mecz 3. kolejki: Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin 4:0 (2:0).
Bramki: 1:0 Rafael Lopes (26), 2:0 Rafael Lopes (39-głową), 3:0 Tomas Pekhart (49), 4:0 Mateusz Hołownia (53-głową).
Żółte kartki: Legia Warszawa - Bartłomiej Ciepiela, Tomas Pekhart.
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok).
Widzów: ok. 7000.
Legia Warszawa: Artur Boruc - Maik Nawrocki, Mateusz Wieteska, Mateusz Hołownia - Mattias Johansson (57. Lirim Kastrati), Bartosz Slisz, Bartłomiej Ciepiela (52. Andre Martins), Josue (71. Jurgen Celhaka), Yuri Ribeiro - Tomas Pekhart (71. Ernest Muci), Rafael Lopes (57. Szymon Włodarczyk).
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Aleksandar Pantic, Lorenco Simic (67. Kacper Lepczyński), Kamil Kruk - Kacper Chodyna (67. Jakub Wójcicki), Łukasz Poręba (33. Daniel Dudziński), Łukasz Łakomy (67. Karol Podliński), Jakub Żubrowski (81. Ilja Żygulow), Adam Ratajczyk - Patryk Szysz, Sasa Zivec.





Wyniki zaległych meczów i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

z 3. kolejki: Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin 4:0 (2:0)
z 5. kolejki: Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 1:2 (1:0)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek):

1. Lech Poznań 18 11 5 2 35-12 38 +23
2. Pogoń Szczecin 18 10 6 2 34-15 36 +19
3. Lechia Gdańsk 18 9 6 3 33-22 33 +11
4. Raków Częstochowa 18 9 5 4 31-22 32 +9
5. Radomiak Radom 18 8 8 2 25-16 32 +9
6. Górnik Zabrze 18 8 4 6 26-24 28 +2
7. PGE FKS Stal Mielec 18 7 6 5 25-25 27
8. Wisła Płock 18 8 2 8 28-26 26 +2
9. Śląsk Wrocław 18 6 6 6 30-28 24 +2
10. Jagiellonia Białystok 18 6 6 6 24-26 24 -2
11. Cracovia Kraków 18 6 5 7 23-26 23 -3
12. Piast Gliwice 18 6 4 8 25-25 22
13. KGHM Zagłębie Lubin 18 6 2 10 19-34 20 -15
14. Wisła Kraków 18 5 3 10 18-30 18 -12
15. Legia Warszawa 17 5 0 12 19-27 15 -8
16. Warta Poznań 18 3 6 9 13-23 15 -10
17. Górnik Łęczna 18 3 6 9 17-35 15 -18
18. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 17 2 6 9 20-29 12 -9

W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze.