Czytałem, że Śląsk od siedemnastu lat nie wygrał na inaugurację wiosny na wyjeździe. To wyzwanie i najlepsza motywacja, aby przerwać złą passę. Chcemy punktować i zamierzamy zdobyć trzy oczka – zapowiedział na konferencji prasowej trener Magiera.

Reklama

Śląsk ostatni raz na boisku rywala na inaugurację wiosny wygrał w 2005 roku. Szkoleniowcem wrocławian był wówczas Ryszard Tarasiewicz i jego zespół pokonał Promień w Żarach 2:0. Od tamtego momentu w najlepszym wypadku drużyna ze stolicy Dolnego Śląska remisowała, a w ostatnich trzech spotkaniach nie strzeliła nawet gola.

W każdym meczu gramy o zwycięstwo, niezależnie od przeciwnika. Wiele złych serii zostało przerwanych i oby tak było w sobotę – dodał Magiera.

Wrocławianie w Gdańsku na pewno zagrają bez swojego najlepszego strzelca Erika Exposito. Hiszpan ze względu na pozytywny wynik na obecność COVID-19 nie pojechał na zgrupowanie do Turcji i dopiero od tygodnia ćwiczy z zespołem. Z powodu kontuzji nie jest brany również pod uwagę Konrad Poprawa, ale pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do walki.

Reklama

Exposito ma zastąpić ktoś z dwójki Fabian Piasecki - Hiszpan Caye Quintana. W miejsce Mateusza Praszelika, który został wypożyczony do Hellas Verony, najprawdopodobniej zagra Marcel Zylla. W bramce natomiast stanie Michał Szromnik.

Jastrzembski i Gretarsson są gotowi, by być w kadrze na mecz. To zawodnicy, którzy cały czas byli w treningu. Nie mieli żadnej przerwy. Dennis był nie tak dawno temu brany pod uwagę do gry w Berlinie. Patrząc na to, jak to wyglądało z ich strony, można powiedzieć, że są przygotowani na dobrym poziomie – odpowiedział Magiera na pytanie, czy sprowadzeni zimą Dennis Jastrzembski i Islandczyk Daniel Gretarsson mogą zadebiutować już w sobotę.

Chcemy wrócić na dobre tory. Celem numer jeden zimą była odbudowa mentalna i sportowa. Wiemy, że koniec roku był bardzo zły. Praca wykonana w Turcji i rozegrane sparingi mogą napawać optymizmem. Trudno przewidzieć, jakie warunki będą w sobotę, ale nie zwalnia nas to z tego, by być przygotowanym. Bierzemy pod uwagę, że w tych pierwszych meczach ważniejsze mogą być proste środki, niż kombinacyjne zagrania – skomentował szkoleniowiec Śląska.

Reklama

Wrocławianie jesień zakończyli trzema porażkami z rzędu i spadli w ligowej tabeli na 10. miejsce. Lechia jest na piątej pozycji i ma dziewięć punktów więcej. Wydaje się, że jeżeli Śląsk chce gonić czołówkę ligową, a to zapowiadali włodarze klubu, nie może w Gdańsku przegrać. Ostatni raz ta sztuka udała się w 2019 roku, kiedy było 1:1. Natomiast ostatni raz trzy punkty z Lechią na wyjeździe wrocławianie zdobyli w 2014 roku, wygrywając 4:1.

Początek meczu w sobotę o godz. 20.