Legia w tabeli jest dopiero szesnasta (22 pkt, jeden mecz zaległy), lecz zwycięstwa u siebie 2:1 nad Wisłą Kraków w ekstraklasie i 2:0 nad Górnikiem Łęczna w ćwierćfinale Pucharu Polski pokazały, że drużyna zaczyna powoli wracać na odpowiednie tory.

Reklama

Widzę chęć pracy i energię. Dla mnie to jest standard, którym Legia musi podążać. Dwa ostatnie triumfy nie stawiają nas w dużo lepszej sytuacji. Mamy jednak większą wiarę i przekonanie, że jesteśmy w stanie uzyskiwać takie wyniki, jakie chcemy. Każde zwycięstwo dodaje tej siły - powiedział trener Vukovic podczas konferencji prasowej.

Jak przyznał, poprawia się sytuacja kadrowa w jego zespole.

Coraz więcej zawodników do nas wraca i ćwiczy z drużyną. Wczoraj pierwszy raz część jednostki treningowej przeprowadził Bartek Kapustka. Jego powrót do gry jest jednak jeszcze daleki. Wracają także ci, którzy od dłuższego czasu pauzowali z powodów urazów – Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro. Możliwe, że jeden z nich będzie brany pod uwagę w poniedziałek - zapowiedział trener Legii.

Reklama

Tymczasem piłkarze Śląska wciąż czekają na pierwsze tegoroczne zwycięstwo. Łącznie nie wygrali już siedmiu kolejnych meczów i zajmują 12. miejsce (26 pkt). Mimo takiej statystyki Vukovic komplementuje rywali.

Śląsk w ostatnim spotkaniu wyglądał bardzo dobrze. Grał mecz derbowy z Zagłębiem Lubin na bardzo wysokim poziomie (0:0 - PAP). Obie drużyny mogły zdobyć bramkę, ale w mojej opinii to Śląsk przeważał. Nie można odbierać szans tej drużynie - stwierdził.

Jednym z wydarzeń rywalizacji ze Śląskiem jest powrót na Łazienkowską byłego piłkarza i trenera Legii Jacka Magiery, obecnie szkoleniowca wrocławian.

Reklama

Pierwszy raz zagram przeciwko trenerowi Magierze. Bardzo go cenię jako szkoleniowca, ale również człowieka. Wiele się od niego nauczyłem. Współpraca i nauka przebiegały idealnie. Do trenera Magiery mam wielki szacunek. Trudno to opisać słowami, ale na pewno nie będzie to miało znaczenia w kontekście rywalizacji. Ten mecz będzie miał takie samo znaczenie jak każdy inny - zapowiedział Vukovic.

Początek poniedziałkowego spotkania na Łazienkowskiej o godz. 19.