Biało-czerwoni zakończyli tegoroczne występy zwycięstwem nad znacznie niżej notowaną Łotwą na PGE Narodowym. Bramki zdobyli Przemysław Frankowski i Robert Lewandowski.

Mała ilość strzałów martwi selekcjonera

Od początku widać było, że chcemy grać agresywnie, narzucić wysokie tempo. Praktycznie cały mecz graliśmy pressingiem. Już na początku nie wykorzystaliśmy dogodnej okazji, ale wkrótce potem zdobyliśmy bramkę. W kilku momentach przespaliśmy pewne rzeczy w fazie pressingu, ale to się zdarza - przyznał Probierz na pomeczowej konferencji prasowej.

Reklama

Na pewno musimy pracować nad stałymi fragmentami gry, w ofensywie i defensywie, ponieważ to dzisiaj znów szwankowało. Ponadto wciąż powtarzam, że za rzadko uderzamy na bramkę. To mnie boli, będziemy nad tym pracować. Ale były też dobre momenty. Gratuluję drużynie, bo poczyniliśmy kolejny krok. I zrobimy wszystko, żeby wygrać następne spotkania - dodał.

Probierz leci na losowanie

Polska nie awansowała z grupy E na mistrzostwa Europy 2024, ale będzie mieć szansę w dwustopniowych barażach w marcu. Szczęście sprzyja piłkarzom Probierza - wiadomo już, że półfinał zagrają u siebie ze znacznie niżej notowaną Estonią.

Oglądałem wczoraj mecz Ukraina - Włochy (0:0, dzięki czemu Polska uniknie w barażach Włochów - PAP), ale nie emocjonowałem się. Nie mieliśmy na to wpływu. Oczywiście wiemy już, że zagramy w półfinale z Estonią i zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć. Znam dobrze kilku piłkarzy tej reprezentacji z pracy w polskich klubach. Uczynimy wszystko, żeby jak najlepiej się przygotować. W czwartek wybieramy się na losowanie (do Nyonu, gdzie zostanie m.in. wyłoniony gospodarz finału baraży - PAP) i zobaczymy, jak to dokładnie będzie wyglądać - zapowiedział Probierz.

Reklama

Ilu ma pewniaków w kadrze w tym momencie pod kątem marcowych meczów?

Nie jestem prorokiem. Nie wiem, kto będzie zdrowy za cztery miesiące - odparł.

Forma Lewandowskiego powodem do optymizmu

Z większym uśmiechem odpowiedział na pytanie, gdzie szukać optymizmu przed barażami.

Od czasu, gdy przyszedłem do reprezentacji, nie przegraliśmy żadnego z czterech meczów. Ta drużyna pokazuje się z dobrej strony, jest wielu debiutantów. Wierzę, że nasz zespół będzie w stanie skutecznie powalczyć (o Euro 2024 - PAP). Mam również nadzieję, że będzie mniej kontuzji, bo w ostatnich tygodniach ciągle ktoś nam wypadał z tego powodu - przypomniał selekcjoner.

Jak dodał, kolejnym powodem do optymizmu jest rosną forma Roberta Lewandowskiego.

Widać, ile Robert znaczy dla drużyny. Już wcześniej mówiłem, że nie zgadzam się z opiniami, iż zagrał słabo przeciwko Czechom. To wygląda coraz bardziej optymistycznie. Wierzę też, że kilku naszych reprezentantów zmieni klub lub wywalczy miejsce w składzie dotychczasowych zespołów i będziemy mieć stałą grupę 30 piłkarzy w reprezentacji - zakończył Probierz.