Starcie Francji z Belgią było uważane za hit 1/8 finału Euro 2024. W fazie grupowej obie drużyny zdobyły tylko po dwie bramki i zajęły drugie miejsca - Francja za Austrią w grupie D, a Belgia za Rumunią w grupie E.
Lukaku zmarnował doskonałą okazję
Kevin de Bruyne w 23. min wykonał rzut wolny. Jego dośrodkowanie okazało się być strzałem, co zaskoczyło Mike'a Maignana. Francuski bramkarz interweniował jednak nogami i odbił piłkę. Kolejne minuty to przewaga Belgów, jednak brakowało im wykończenia.
Ale to Francuz Aurelien Tchouameni w 34. min podał na skrzydło do Julesa Kounde, który dośrodkował w pole karne, a Marcus Thuram strzelił głową obok słupka. Następnie Tchouameni oddał potężny, lecz niecelny strzał z dystansu. Tuż przed przerwą Kylian Mbappe wbiegł w pole karne i zaczął dryblować. Belgijscy obrońcy przerwali jego rajd. Piłka trafiła pod nogi Tchouameniego, który strzelił nad poprzeczką.
Po przerwie Tchouameni ponownie strzelił zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od belgijskiego obrońcy i zmierzała w stronę bramki, jednak Koen Casteels skierował ją na rzut rożny. Następnie Mbappe zbiegł z lewej strony do środka, lecz jego mocne uderzenie było zbyt wysokie.
W 61. min Yannick Carrasco szarżował w polu karnym i złożył się do strzału, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez wracającego Theo Hernandeza. Następnie Romelu Lukaku stanął oko w oko z Maignanem, lecz trafił wprost we francuskiego bramkarza.
Wielki pech Vertonghena
Belgowie cofnęli się do niskiej obrony, a Francuzi konstruowali akcje w ataku pozycyjnym. Mbappe nie miał wiele miejsca i zza pola karnego oddał strzał nad poprzeczkę. "Czerwone Diabły" przeprowadziły kontratak i Maignan miał duże problemy z atomowym strzałem De Bruyne.
W 85. min N'golo Kante podał do wprowadzonego z ławki rezerwowych Randala Kolo Muaniego. Napastnik obrócił się z obrońcą "na plecach". Piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od Jana Vertonghena i wpadła do bramki. Ten gol został uznany za samobójczy.
"Trójkolorowi" w czterech meczach Euro 2024 strzelili trzy gole, a stracili tylko jednego, gdy Robert Lewandowski wykorzystał rzut karny. Drużyna trenera Didiera Deschampsa gra bardzo pragmatycznie.
Francuzi w ćwierćfinale zagrają ze zwycięzcą meczu Portugalia - Słowenia, który rozpocznie się o godzinie 21.
Francja - Belgia 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Jan Vertonghen (85-samobójcza)
Żółta kartka - Francja: Aurelien Tchouameni, Antoine Griezmann, Adrien Rabiot. Belgia: Jan Vertonghen, Orel Mangala
Sędzia: Glenn Nyberg (Szwecja)
Widzów: 46 810
Francja: Mike Maignan - Jules Kounde, Dayot Upamecano, William Saliba, Theo Hernandez - N'Golo Kante, Aurelien Tchouameni, Adrien Rabiot, Antoine Griezmann - Marcus Thuram (62. Randal Kolo Muani), Kylian Mbappe
Belgia: Koen Casteels - Timothy Castagne (88. Charles De Ketelaere), Wout Faes, Jan Vertonghen, Arthur Theate - Kevin De Bruyne, Amadou Onana, Yannick Carrasco (88. Dodi Lukebakio) - Lois Openda (63. Orel Mangala), Romelu Lukaku, Jeremy Doku