Badania przeprowadzono w 13 państwach. Spośród krajów, które wzięły udział w badaniu, Polacy zajęli drugie miejsce pod względem gotowości do poświęcenia swoich zarobków w zamian za triumf drużyny narodowej w rozpoczętych w piątek we Francji ME.
Procent rocznych dochodów gotowych było poświęcić 42 proc. badanych polskich kibiców. Wśród Turków wskaźnik ten wyniósł 54 proc., a np. Niemców - 14 czy Hiszpanów - 12.
Podobne wyniki były w przypadku pytania dotyczącego rezygnacji z telefonu komórkowego. Też przodowali Turcy - 42 proc. i Polacy - 33.
Zdaniem twórców raportu wynika z niego, iż Polacy sa bardziej przywiązani do swoich do "komórek" niż pieniędzy.
Średnio w Europie połowa badanych zapłaciłaby za możliwość oglądania "na żywo" meczu swojej reprezentacji narodowej w finale Euro 2016. Wśród polskich kibiców – 63 proc.
Stereotyp podpowiada, że piłka nożna to męski sport i temat. Tymczasem, z badania Cup-o-nomics, przeprowadzonego przez Grupę ING wynika, że aż 83 proc. Polek będzie kibicować drużynom występującym podczas EURO 2016. Co więcej, 34 proc. zadeklarowało, że byłaby gotowa oddać jeden procent swoich rocznych dochodów na rzecz zwycięstwa polskiej drużyny, a 60 proc. zapłaciłoby za możliwość obejrzenia na żywo finału z udziałem polskiej reprezentacji. Zainteresowanie Polek piłką nożną jest więc większe niż mogłoby się wydawać – powiedział Karol Pogorzelski, ekonomista ING Banku Śląskiego cytowany w przesłanym komunikacie.
Turcy wygrali też w kategorii na najchętniej zakładających się o wynik kibiców. Taką chęć zadeklarowało 36 proc. pytanych. Polacy byli na czwartym miejscu - 25 proc.
Badanie przeprowadzono w marcu i kwietniu. Wzięło w nim udział 12 561 respondentów, w tym 1000 z Polski, stanowiących reprezentatywną grupę społeczeństwa pod względem wieku, płci i dochodów.