Szef polskiej piłki podsumował występ Polaków na ME. Sportowo zawiedliśmy. Zakładany wynik nie został osiągnięty - na wstępie powiedział Boniek. Według prezesa PZPN o naszej porażce na Euro zdecydował brak piłkarskiej jakości, ale jak podkreślił on za grę piłkarzy nie odpowiada. Nie jestem odpowiedzialny za formę jednego czy dwóch zawodników, tylko za całokształt. Porażka nigdy nie jest pozytywna, ale za dwa miesiące czekają nas kolejne mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata i trzeba z optymizmem iść do przodu. Polska piłka pod wieloma względami bardzo się rozwinęła, jednak na wielkich turniejach nie osiągamy tego, co chcemy - powiedział sternik polskiego futbolu.

Reklama

"Zibi" zapytany o przyszłość Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera potwierdził, że za jego kadencji do żadnej zmiany nie dojdzie. Portugalczyk mimo fatalnych wyników zachowa posadę. Sousa ma wielkie doświadczenie. Wie czego tej drużynie potrzeba. Na razie brakuje mu trochę szczęścia - uważa Boniek.

Były piłkarz reprezentacji Polski zaznaczył on i jego współpracownicy w PZPN zrobili wszystko, by kadra mogła jak najlepiej przygotować się do turnieju. Boniek nie chciał przyznać, że zwolnienie Jerzego Brzęczka i zastąpienie go w styczniu portugalskim szkoleniowcem było błędem. Szef polskiej piłki stwierdził, że zmiana była konieczna, by wyrwać reprezentację z marazmu, w którym znajdowała się pod wodzą poprzedniego selekcjonera.

Boniek przyznał, że po Euro 2021 czuje się bardziej rozczarowany niż po występie kadry na mundialu w Rosji.