W trzech meczach grupy E turnieju polscy piłkarze zdobyli tylko jeden punkt - przegrali 1:2 ze Słowacją, następnie zremisowali 1:1 z Hiszpanią i w środę ulegli Szwecji 2:3.

Reklama

To prawda, że naszym celem podstawowym było wyjście z grupy. Jesteśmy rozczarowani. Ja, mój sztab, piłkarze, ponieważ zasłużyliśmy na znacznie więcej niż dostaliśmy w tym turnieju - przyznał Sousa na konferencji pomeczowej w Sankt Petersburgu.

Zapytany o swoje dalsze losy w reprezentacji, przypomniał, że ma kontrakt do końca obecnych eliminacji mistrzostw świata.

Zbigniew Boniek od początku mówił, że będzie prezesem PZPN do sierpnia i wówczas nastąpi wybór nowego szefa związku. Mój kontrakt wygasa z końcem eliminacji do mistrzostw świata. Czekamy na wybór nowego prezesa. Szanuję decyzję federacji. Ale, jak powiedziałem piłkarzom w szatni, dla mnie to był i cały czas jest honor pracować z nimi. Rośniemy razem jako drużyna i jako piłkarska rodzina. Robimy wszystko, żeby w przyszłości być jeszcze silniejszymi - dodał Portugalczyk.