Po raz pierwszy dwie polskie drużyny - Legia i Wisła Kraków - występowały w LE w 2011 roku. Obie przebrnęły przez rundę grupową, a odpadły w 1/16 finału. "Białą Gwiazdę" wyeliminował Standard Liege (1:1 i 0:0 w Belgii), a legioniści musieli uznać wyższość Sportingu Lizbona (2:2, 0:1).
Cztery lata później zawodnicy Legii i Lecha skończyli rywalizację na meczach grupowych. Z kolei w edycji 2016/2017 stołeczny zespół ponownie był w 1/16 finału, gdzie nie sprostał Ajaksowi Amsterdam (0:0 i 0:1 w Holandii), ale wcześniej występował w Lidze Mistrzów.
W czwartek, w ostatnim etapie eliminacji, drużyny z Poznania i Warszawy zagrają - odpowiednio - z rywalami z Belgii (Royal Charleroi) i Azerbejdżanu (Karabach Agdam) o Ligę Europy.
Jeśli polskim klubom uda się pokonać rywali, to do ich kasy wpadnie pokaźny zastrzyk gotówki. Za sam awans do fazy grupowej UEFA zapłaci 2,92 mln euro. Łącznie Lech i LEgia w przypadku awansu mogą zyskać od 6 do 10 mln euro.
Do tej pory Lech wygrał z łotewską Valmierą 3:0, szwedzkim Hammarby IF 3:0 i cypryjskim Apollonem Limassol 5:0. Od trzeciej rundy dołączyła Legia, której nie powiodło się w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Już pod wodzą nowego trenera, Czesława Michniewicza, pokonała kosowską Dritę Gnjilane 2:0.
W pierwszej rundzie odpadła Cracovia, a w trzeciej Piast Gliwice.
W czwartek ciekawie zapowiadają się m.in. potyczki: AEK Ateny - VfL Wolfsburg, Rio Ave - AC Milan i Tottenham Hotspur - Maccabi Hajfa.
W fazie grupowej LE wystąpi 48 zespołów: 21 z kwalifikacji, sześć, które odpadną w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, oraz 21, które miały zapewniony udział na podstawie osiągnięć w rozgrywkach krajowych, a wśród nich m.in. Arsenal Londyn i Leicester City z Anglii, Roma i Napoli z Włoch, Bayer Leverkusen i Hoffenheim z Niemiec, Lille OSC z Francji czy Benfica Lizbona, Sparta Praga, CSKA Moskwa i Feyenoord Rotterdam.
Losowanie grup zaplanowano na 2 października w Nyonie. Finał edycji 2020/21 ma się odbyć w Gdańsku.