W środę, w porze meczu, piłkarze Astany mieli przeprowadzić oficjalny trening na częstochowskim stadionie, ale już wiadomo, że nie dojdzie on do skutku.
Wszystko bowiem wskazuje na to, że piłkarze Astany dotrą do Polski dopiero w czwartek rano. Plany podróży z Nur-Sułtanu (stolicy Kazachstanu) zostały pokrzyżowane przez kłopoty techniczne samolotu. Szczegóły na razie nie są znane. Perypetie dotyczące lotu z Kazachstanu do Polski potwierdził rzecznik prasowy Rakowa Michał Szprendałowicz, który jednocześnie wyraził nadzieję, że mecz odbędzie się w pierwotnym terminie, czyli w czwartek o godz. 21.
Ostatecznej decyzji można się spodziewać dopiero po przybyciu gości z Kazachstanu do Częstochowy.