Jesteśmy zadowoleni, że w świecie Disneya wznowimy sezon 2020 MLS i znowu będziemy grać w piłkę - oświadczył komisarz ligi Don Garber.
Jak dodał, możliwość otoczenia opieką i nadzorem sanitarnym wszystkich 26 klubów pozwoli ochronić zdrowie zawodników, trenerów i wszelkiego personelu.
Wszystkie 26 zespołów wezmą udział w rywalizacji nazwanej "Turniej Powrotny MLS", która potrwa od 8 lipca do 11 sierpnia.
Wyniki poszczególnych meczów zostaną zaliczone do tabel sezonu regularnego MLS, a zwycięzca imprezy w 2021 roku zagra w Lidze Mistrzów CONCACAF.
Po zakończeniu turnieju w Orlando MLS planuje powrót do tradycyjnych rozgrywek i spotkań na stadionach poszczególnych drużyn.
Tegoroczny sezon przerwano z powodu koronawirusa 12 marca po zaledwie dwóch kolejkach. Na początku maja pozwolono piłkarzom na indywidualne zajęcia na obiektach treningowych klubów, a pod koniec poprzedniego miesiąca - na treningi w małych grupach. 4 czerwca poinformowano, że kluby mogą wrócić do szkolenia całych drużyn, ale pod warunkiem przestrzegania rygorystycznych procedur BHP oraz uzyskania zgody personelu medycznego i lokalnych ekspertów ds. chorób zakaźnych. Wcześniej władze ligi osiągnęły z piłkarzami porozumienie w sprawie wynagrodzeń, zgodnie z którym zawodnicy zgodzili się obniżkę kontraktów do końca sezonu o pięć procent.
W składach ekip MLS są m.in. polscy piłkarze: Kacper Przybyłko (Philadelphia Union), Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Adam Buksa (New England Revolution), Jarosław Niezgoda (Portland Timbers) oraz Przemysław Tytoń (FC Cincinnati).