Mecz w Turynie, w którym z powodu kontuzji nie wystąpił bramkarz gospodarzy Wojciech Szczęsny, miał niecodzienny przebieg, a szczególnie nerwowa była końcówka. Zaczęło się od prowadzenia gości po golach Antonio Candrevy (18.) i Piątka z rzutu karnego w doliczonym czasie pierwszej połowy.

Reklama

Wypożyczony do Salernitany z Herthy Berlin Polak grał do 61. minuty i zdobył swoją pierwszą bramkę w drugim występie w tym klubie. Ponadto zadebiutował w wyjściowym składzie.

Od razu po przerwie na boisku pojawił się Milik. W 51. minucie Bremer odkupił winy, zmniejszając straty turyńczyków na 1:2, natomiast w trzeciej doliczonej minucie drugiej połowy gospodarze mieli rzut karny. Uderzenie Leonardo Bonucciego z 11 metrów obronił Luigi Sepe, ale bramkarz Salernitany nie miał już szans przy dobitce tego samego strzelca.

Reklama

Chwilę później wydawało się, że Juventus zdobył zwycięską bramkę - do siatki trafił Milik, który w geście radości zdjął koszulkę. Sędzia musiał ukarać go za to żółtą kartką, a że było to drugie takie upomnienie, reprezentant Polski musiał opuścić boisko.

Jeszcze gorsza dla Milika wiadomość pojawiła się po kolejnych kilkudziesięciu sekundach, kiedy po analizie VAR uznano, że w tej akcji na pozycji spalonej był Bonucci i bramkę anulowano.

Wywołało to żywiołowe protesty na ławce trenerskiej Juventusu, a za niewłaściwe zachowanie sędzia pokazał czerwoną kartkę trenerowi Massimiliano Allegriemu oraz odpoczywającemu już Kolumbijczykowi Juanowi Cuadrado. Za przepychanki z boiska wyrzucony został także argentyński obrońca Salernitany Federico Fazio. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Turyńczycy pozostają niepokonani w lidze, ale w sześciu meczach aż czterokrotnie remisowali. Z 10 punktami zajmują siódmą pozycję w tabeli. Salernitana ma o trzy mniej i jest dziesiąta.

Liderem jest Napoli, które w sobotę pokonało u siebie Spezię 1:0 i ma 14 punktów. Piotr Zieliński grał w barwach gospodarzy od 57. minuty, a w zespole gości cały mecz rozegrali Bartłomiej Drągowski, Jakub Kiwior i Arkadiusz Reca.

Tyle samo punktów ma Atalanta Bergamo, która przed tą kolejką prowadziła w tabeli, ale w niedzielę tylko zremisowała przed własną publicznością z beniaminkiem Cremonese 1:1.

Reklama

Na trzecim miejscu jest broniący tytułu AC Milan, również z 14 punktami. W sobotę "Rossoneri" pokonali w Genui Sampdorię 2:1.

Czwarte z dorobkiem 13 pkt jest Udinese, które w niedzielę wygrało na wyjeździe z Sassuolo 3:1.