W siódmej minucie Riccardo Orsolini wbiegł w pole karne i został trafiony w nogę przez Danilo. Sędzia początkowo puścił grę, ale po konsultacji z VAR podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany, zmylił Wojciecha Szczęsnego i zdobył dziewiątą bramkę w tym sezonie Serie A.
W 24. minucie Milik uderzył bez przyjęcia z kilku metrów, ale Skorupski pewnie złapał piłkę. Polski bramkarz po chwili w efektowny sposób dwukrotnie zatrzymał Nicolo Fagioliego.
Następnie Milik został sfaulowany na pograniczu pola karnego przez Jhona Lucumiego. Napastnikowi Juventusu spadł but po interwencji obrońcy Bologny. Arbiter zdecydował, że przewinienie miało miejsce w obrębie pola karnego i podyktował rzut karny.
Milik z 11 metrów strzelił słabo, praktycznie w środek bramki i nie pokonał byłego kolegi z Górnika Zabrze.
Drugi z polskich bramkarzy, Szczęsny, też spisywał się dobrze. Pod koniec pierwszej połowy zatrzymał Musę Barrowa w sytuacji sam na sam. Natomiast po przerwie obronił strzał Lewisa Fergusona.
Milik zrehabilitował się za swoją nieskuteczność w 61. min. Federico Chiesa zdecydował się na strzał, po którym piłka odbiła się od obrońców i trafiła do Polaka, a ten uderzeniem z woleja doprowadził do wyrównania. To pierwszy gol 29-letniego napastnika od meczu z Atalantą Bergamo 22 stycznia, a siódmy w bieżącym sezonie Serie A.
"Stara Dama" przerwała serię trzech porażek i utrzymała trzecie miejsce, dające prawo gry w Lidze Mistrzów. Ma trzy punkty przewagi nad Interem Mediolan, a do drugiego Lazio traci punkt.
Wcześniej w niedzielę Napoli zremisowało 1:1 z Salernitaną i nie przypieczętowało jeszcze mistrzostwa Włoch. Ma 18 punktów przewagi nad Lazio Rzym (1:3 z Interem Mediolan) i brakuje mu jednego punktu, by po raz trzeci w historii, a pierwszy od 1990 roku i ery Diego Maradony triumfować w lidze. W czwartek klub Piotra Zielińskiego i Bartosza Bereszyńskiego zmierzy się na wyjeździe z Udinese.