Kibice nie zdążyli jeszcze dobrze zagrzać miejsc na trybunach, a Marc-Andre ter Stegen po uderzeniu Samu Omorodiona musiał wyciągać piłkę z siatki.
Goście jeszcze przed przerwą mogli, a nawet powinni jeszcze w pierwszej połowie podwyższyć prowadzenie. Zabrakło skuteczności.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Alaves w drugiej połowie. Oba gole dla mistrzów Hiszpanii strzelił Robert Lewandowski.
Najpierw w 53. minucie kapitan reprezentacji Polski popisał się cudownym uderzeniem głową.
Natomiast w 78. minucie "Lewy" pewnie wykorzystał rzut karny i ustalił wynik spotkania na 2:1.
Dwa gole to najlepsza odpowiedź Polaka na krytykę ze strony mediów, która spadła na niego po ostatnich występach w barwach Barcelony. Z bramek Lewandowskiego na pewno cieszy się też Michał Probierz, który powołał go do kadry na mecze z Czechami i Łotwą.