Rywalami mistrza Polski są też belgijski Knack Roeselare i niemiecki VfB Friedrichshafen. W kolejnym meczu grupowym zespół trenera Andrei Gardiniego zmierzy się 14 grudnia na wyjeździe z Belgami.
Siatkarze z Bułgarii awansowali do fazy grupowej w eliminacjach, w których okazali się lepsi najpierw od hiszpańskiego CDV Guaguas Las Palmas, potem od Szachtiora Soligorsk, a w ostatniej rundzie od greckiego Olympiakosu Pireus.
Ze składu jastrzębian kilka dni wcześniej wypadł reprezentacyjny francuski atakujący Stephen Boyer, który złamał kość śródręcza i czeka go operacja. Absencja gracza może potrwać ok. dwóch miesięcy. Mistrzowie Polski byli faworytem wtorkowego spotkania, wygrali pewnie, szybko i przekonująco.
Bułgarzy w pierwszym secie nie potrafili zatrzymać ekipy trenera Andrei Gardiniego, niesionej głośnym dopingiem zgromadzonych w hali kibiców. Przewaga jastrzębian rosła błyskawicznie, nie wybiły ich z rytmu dwie przerwy, o jakie poprosił szkoleniowiec przyjezdnych Argentyńczyk Martin Esteban Blanco Costa.
Po zmianie stron goście mieli okres dobrej gry, wykorzystali błędy rywali i przewaga Jastrzębskiego Węgla stopniała do jednego punktu (12:11), co wywołało grymas niezadowolenia na twarzy ich włoskiego szkoleniowca. Remisu nie było jednak ani raz. Po asie kapitana gospodarzy Benjamina Toniuttiego było 17:13 i już do końca niewiele się zmieniło.
Jednostronny przebieg miał również trzeci, ostatni set, wygrany przez mistrzów Polski do 14. Zamykającą spotkanie akcję skończył skutecznym atakiem Jan Hadrava i miejscowi kibice mogli się cieszyć z wygranej na inaugurację rywalizacji w LM. Jastrzębianie potrzebowali do odniesienia zwycięstwa 58 minut.
Jastrzębski Węgiel - Hebar Pazardżik 3:0 (25:11, 25:16, 25:14)
Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Trevor Clevenot, Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Jan Hadrava, Łukasz Wiśniewski - Jakub Popiwczak oraz Jakub Macyra, Maksymilian Granieczny
Hebar: Giorgi Gjorgiew, Todor Aleksjew, Bradley Gunter, Nikołaj Kartjew, Teodor Todorow, Jacopo Massari – Teodor Salparow (libero) oraz Iwan Stanew, Georgiew Simeonow, Stojko Nenczew, Plamen Szekerdżiew