Kurek to żywa legenda reprezentacji Polski. 36-latek był mocnym punktem biało-czerwonych podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. On i jego koledzy z reprezentacji w stolicy Francji zajęli drugie miejsce.
Kurek z Japonii przeniósł się do Polski
Nowy sezon Kurek rozpoczął w Polsce. Po czterech latach gry dla japońskiego Wolfdogs Nagoya przeniósł się do Zaksy Kędzierzyn-Koźle.
W pierwszej kolejce rozgrywek PlusLigi zespół Kurka zmierzył się z Projektem Warszawa. Ekipa ze stolicy jest wymieniana w gronie faworytów do mistrzostwa kraju. Goście boleśnie przekonali się o sile stołecznych siatkarzy.
Kurek dostał piłką w oko
Zaksa gładko przegrała w trzech setach. Na tym nie koniec złych wiadomości dla jej kibiców. W trakcie spotkania groźnie wyglądającej kontuzji doznał Kurek.
W pierwszym secie piłka trafiła w oko atakującego reprezentacji Polski. Siatkarze upadł na parkiet. Podniósł się z niego dopiero po interwencji sztabu medycznego. Po spotkaniu Kurek trafił do szpitala.
Kurek wraca do domu
Klub w specjalnym komunikacie poinformował, że zawodnik przez najbliższe dni będzie pod stałą opieką okulistyczną, a jego udział w treningach na razie jest wykluczony.
We wtorek rano najnowsze informacje o stanie zdrowia Kurka przekazała jego żona. W niedzielę miał wyjść ze szpitala. Został do dzisiaj. Bartiś czuje się lepiej i idzie to w dobrą stronę. Dzisiaj wracamy do Kędzierzyna - napisała w mediach społecznościowych małżonka siatkarza.