Olimpijska pochodnia orbituje. Na niecodzienny spacer wzięli ją astronauci przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To pierwsze takie zdarzenie w historii, ponieważ pochodnia olimpijska jeszcze nigdy nie była na zewnątrz Stacji. Wcześniej odbyły się już dwa kosmiczne loty takich pochodni, ale nigdy nie opuściły one pokładów statków. Teraz na orbitalny spacer zabrali ją rosyjscy kosmonauci: Oleg Kotow i Siergiej Rizaziański.
Kosmiczny spacer olimpijskiej pochodni ma potrwać sześć godzin. Pochodnia nie jest zapalona, bo ze względów bezpieczeństwa na Stacji obowiązuje zakaz używania otwartego ognia. Pochodnia wraca na Ziemię w poniedziałek wraz z trójką astronautów ze Stacji. Będzie wykorzystana do zapalenia znicza olimpijskiego podczas ceremonii otwarcia zimowych igrzysk w rosyjskim mieście Soczi w lutym przyszłego roku.