Żyła (123,5 i 131,5 m) stwierdził, że jego plan na ten konkurs niemal się powiódł. No bo gdyby nie ten pierwszy skok, to byłoby naprawdę super. W sumie, nie powiem, jestem zadowolony, bo w drugim wreszcie odpaliłem.

Zniszczoł zawiedziony

Zawody wygrał Norweg Marius Lindvik, a kolejne miejsca zajęli Niemiec Karl Geiger i Słoweniec Anze Lanisek. Paweł Wąsek uplasował się na 22. miejscu (125,5 i 124).

To ogólnie nie były dla mnie łatwe konkursy. Najpierw wiadomość, że test na COVID-19 jest pozytywny, potem kolejna - następne są negatywne, no a ja byłem już w drodze do domu! (Ustroń - PAP). W drużynowym pierwszy skok nie był zbyt dobry, bo źle rozpocząłem najazd, w drugim było już znacznie lepiej (123,5 i 130,5). Dziś było w miarę równo, chociaż chciałoby się polecieć dalej - wyliczał zawodnik WSS Wisła w Wiśle.

Reklama

27. był Stefan Hula (126 i 124m), a do finałowej serii nie weszli: 32. Maciej Kot (124,5), 38. Jakub Wolny (121,5), 41. Klemens Murańka (120), 42. Tomasz Pilch (118,5) i 47. Andrzej Stękała (120,5).

48. w niedzielnym konkursie Aleksander Zniszczoł (115,5) był zawiedziony swoimi występami w Zakopanem.

Miałem nadzieję na więcej, bo ostatnio szło mi naprawdę nieźle, a tu zawaliłem trochę na najeździe i ... skończyło się tak a nie inaczej. Naprawdę szkoda, bo przecież ważyły się chociażby losy wyjazdu na igrzyska - podsumował swój występ skoczek KS Wisła Ustronianka.

Bez Stocha i Kubackiego

Wcześniej kwalifikacji nie przebrnęli Jan Habdas i Kacper Juroszek.

Zawody w stolicy polskich Tatr odbywały się bez kontuzjowanego w środę Kamila Stocha, który pięciokrotnie wygrywał w Zakopanem (2011, 2012, 2015, 2017, 2020) oraz Dawida Kubackiego, u którego testy wykazały obecność koronawirusa.

Tuż po zakończeniu niedzielnego konkursu Polski Związek Narciarski przekazał w mediach społecznościowych, że Michal Doleżal ogłosił skład reprezentacji na rozpoczynające się 4 lutego Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Na liście szkoleniowca są Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Żyła, Wąsek i Hula. Teraz tę trenerską nominację musi zatwierdzić zarząd PZN.