W Nashville najskuteczniejszy był zawodnik gości Gabriel Landeskog, który zdobył dwie bramki i miał dwie asysty. Jeszcze w połowie drugiej tercji był remis 3:3, ale później gole zdobywali już tylko hokeiści Avalanche. Pod koniec pierwszej tercji lodowisko musiał opuścić bramkarz przyjezdnych Darcy Kuemper, przypadkowo trafiony kijem w twarz przez Ryana Johansena. Predators po raz pierwszy w historii klubu przegrali trzy pierwsze mecze w serii play-off.
Pittsburgh Penguins wygrali z New York Rangers 7:4, chociaż po dwóch tercjach był remis 4:4. W połowie trzeciej Danton Heinen podwyższył na 4:3, a w końcówce dążący do wyrównania goście wycofali bramkarza, co kosztowało ich kolejne dwa stracone gole. Dzięki wygranej Penguins objęli prowadzenie w serii 2-1.
Także 2-1 prowadzą Washington Capitals, którzy rozgromili najlepszy zespół zasadniczej części rozgrywek Florida Panthers 6:1. Gdy na początku meczu Jonathan Huberdeau dał prowadzenie drużynie z Florydy, nic nie zapowiadało takiego pogromu gości. Gospodarze zdołali wyrównać dopiero w 20. minucie za sprawą T.J. Oshie, ale później byli już bezkonkurencyjni - kolejne bramki zdobyli Marcus Johansson, Trevor Van Riemsdyk, Aleksander Owieczkin, John Carlson i Garnet Hathaway.
Drugie zwycięstwo w serii odnieśli Dallas Stars, pokonując u siebie Calgary Flames 4:2. Joe Pavelski dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a pozostałe trafienia dla gospodarzy były autorstwa Radka Faksy i Roope'a Hintza. Świetnie spisał się bramkarz Stars Jake Oettinger, który obronił 39 strzałów.