Kubacki w pierwszej serii skoczył 194,5 m i zajmował dopiero 15. miejsce. W drugiej serii uzyskał 230,5 m, dzięki czemu awansował o pięć pozycji.

Warunki też nie były wybitne, więc z tego co zostało trudno było lecieć. Uciągnąłem ile się dało. Ale ta druga seria była całkiem w porządku - wyznał 32-latek.

Reklama

Sobotni konkurs wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, który wyprzedził Kubackiego w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata.

Konkurencja nie wybacza błędów. To oczywiste. Po turnieju Czterech Skoczni moim skokom czegoś brakowało. Przed lotami znaleźliśmy co. Nie jest to łatwe do wprowadzenia, ale pojedyncze skoki pokazują, że poprawiam się - wytłumaczył.

W niedzielę o godzinie 14.15 rozpocznie się drugi konkurs indywidualny w Bad Mitterndorf.