Jedyną bramkę dla "Dzikich" zdobył Brandon Duhaime. Goście po czterech wygranych z rzędu, ostatnio w czwartek z 2:0 z Columbus Blue Jackets, tym razem nie mieli szczęścia, choć dobrze spisał się bramkarz Filip Gustavsson, który obronił 22 strzały.
Teraz zespół z Toronto kolejne pięć meczów zagra na wyjeździe, w tym trzy z teamami z zachodniej Kanady. W swojej hali Scotiabank Arena wystąpią ponownie dopiero 11 marca.
Przegrana Florida Panthers z Buffalo Sabres
Florida Panthers przegrali z Buffalo Sabres 1:3. "Szable" do zwycięstwa poprowadził 41-letni Craig Anderson, który w latach 2006-09 był zawodnikiem "Panter". Teraz obronił 50 strzałów swoich byłych partnerów. Anderson pomimo zmiany barw klubowych nadal wraz z rodziną mieszka w Sunrise na Florydzie, jego dom stoi kilka mil na północ od Miami Metropolitan Arena.
Sabres, którzy nie grali w play off Pucharu Stanleya od 2011 roku, w tym sezonie prezentują się zdecydowanie lepiej. Jedyną bramkę dla "Panter" - 31. w sezonie zdobył Carter Verhaeghe. Jego zespół wystąpił tym razem bez kontuzjowanych swoich dwóch najlepszych środkowych Aleksandra Barkowa i Sama Bennetta.
W meczu, w którym Los Angeles Kingpokonali 3:2 New York Islanders, w bramce "Królów" wystąpił Jonathan Quick. To było jego 370. zwycięstwo w NHL. Dzięki temu awansował na 19. pozycję w klasyfikacji bramkarzy. Natomiast na liście golkiperów urodzonych w USA jest trzeci, wyprzedzają go tylko Ryan Miller - 391 i John Vanbiesbrouck - 374.
W piątym wygranym z rzędu meczu Carolina Hurricanes pokonali 4:0 "Senatorów" z Ottawy. To już ich 12. wygrana w 13 ostatnich meczach. Natomiast zespół z Ottawy w lutym notuje znaczny spadek formy.
Nie było niespodzianki w pojedynku obrońców Pucharu Stanleya - Colorado Avalanche z Winnipeg Jets. Wygrali mistrzowie NHL 5:1. To czwarte z rzędu zwycięstwo "Lawin", które aktualnie zajmują trzecie miejsce w Dywizji Centralnej. Jets przegrali czwarty z ostatnich pięciu meczów.