Berte złożyła zawiadomienie o przestępstwie u włoskiej policji, która najprawdopodobniej zwróci się do strony szwedzkiej o wyjaśnienia. "Może nawet dojść do rozprawy sądowej i Borgowi grozi do pięciu lat więzienia" - podkreślił szwedzki dziennik Aftonbladet.
"Oczekuję, że mój mąż będzie ścigany i zostanie aresztowany przez Interpol. Po latach kłamstw jego miejsce jest w więzieniu. W każdym razie mam nadzieję, że jego noga już nie postanie we Włoszech" - powiedziała Berte na łamach Aftonbladet.
Borg i Berte wzięli ślub 4 września 1989 roku w Mediolanie, zarówno cywilny jak i kościelny. Rozwiedli się w 23 kwietnia 1993 roku, a w 2002 roku tenisista poślubił w Szwecji Patrycję Oestfeldt. Według szwedzkiego Urzędu Ewidencji Ludności Borg jest rozwiedziony lecz okazało się, że we włoskim tzw. certyfikacie rezydenta Berte jest w dalszym ciągu żoną Borga.
Berte powiedziała na łamach Aftonbladet, że "podczas wyborów samorządowych we Włoszech w czerwcu ubiegłego roku, przewodniczący komisji zwrócił się do mnie, +Senora Borg+. Widząc moje zdumienie wyjaśnił mi, że według włoskiego prawa dalej jesteśmy małżeństwem".
Berte przedstawiła również inny dokument, wypis z włoskiego urzędu meldunkowego datowany na miesiąc po ślubie Borga z Oestfeldt i podpisany przez burmistrza Mediolanu. Z dokumentu wynika, że Berte i Borg byli wtedy małżeństwem. "W ten sposób biorąc ślub w Szwecji popełnił ewidentną bigamię" - podkreśliła Berte.
Zdaniem szwedzkich prawników sytuacja może być taka, że popełniono błąd we włoskim urzędzie meldunkowym lub prawnicy Borga zapomnieli wyrejestrować małżeństwo we włoskim sądzie.
54-letni Borg, który ma na koncie m.in. 11 zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych (sześć razy French Open i pięć razy z rzędu, w latach 1976-1980, w Wimbledonie), nie chciał komentować sprawy. "To było tak dawno temu... lecz z pewnością nie jesteśmy małżeństwem" - powiedział Aftonbladet.
Zbigniew Kuczyński (PAP)