Rozstawiony z numerem "siódmym" Hurkacz w popołudniowym pojedynku uległ Rosjaninowi Daniiłowi Miedwiediewowi (2.) 7:6 (7-5), 3:6, 4:6, ale mimo porażki po spotkaniu chwalił za doping publiczność, która zasiadła na trybunach turyńskiej hali Pala Alpitour. Ta pełnię możliwości pokazała wieczorem, gdy na korcie pojawił się Berrettini (6.).

Reklama

Włoscy kibice bardzo żywiołowo reagowali po każdym punkcie zdobytym przez swojego reprezentanta, choć potrafili też docenić kunszt Zvereva (3.). Konkurować z nimi mogła tylko grupa serbskich dziennikarzy...oglądających w biurze prasowym transmisję meczu ich reprezentacji piłkarskiej. Gdy ta sensacyjnie pokonała Portugalię i awansowała do przyszłorocznych mistrzostw świata, przedstawiciele bałkańskich mediów wpadli w euforię.

Pierwsza odsłona wieczornego pojedynku tenisowego była bardzo długa i wyrównana. Nieznaczną przewagę miał Niemiec, który w pierwszej połowie partii nie wykorzystał czterech szans na przełamanie. W 12. gemie z kolei dwa "break pointy", które jednocześnie były piłkami setowymi, zmarnował gracz z Italii. W tie-breaku lepiej radził sobie tenisista z Hamburga, który wykorzystał trzecią okazję na zakończenie tej trwającej 79 minut odsłony.

Wydawało się, że spotkanie to nie zakończy się zbyt szybko, ale jednak tak się stało w związku z kontuzją Berrettiniego. Po pierwszym gemie, wygranym przez mistrza olimpijskiego z Tokio, poprosił on o przerwę medyczną, podczas której trzymał rękę na żebrach. Przez kilka minut korzystał z pomocy fizjoterapeuty i - nagrodzony brawami przez publiczność - wrócił na kort. Nie wytrwał jednak na nim długo - po następnej akcji przerwał grę, kreczując ze łzami w oczach. Zverev przeszedł na jego stronę kortu i przytulił go.

Reklama

Nie wiadomo jak na razie, na ile poważny jest uraz Włocha i czy będzie w stanie przystąpić we wtorek do pojedynku z Hurkaczem. Decyzja zapaść ma po poniedziałkowych badaniach lekarskich. Stawką ewentualnego pojedynku będzie zachowanie realnych szans na awans do półfinału. Jeśli podopieczny Vincenzo Santopadre - zięcia słynnego przed laty piłkarza Zbigniewa Bońka - wycofa się, to jego miejsce zajmie pierwszy rezerwowy, którym jest inny tenisista z Italii - Jannik Sinner. Niemiec, triumfator kończącej sezon imprezy masters z 2018 roku, zmierzy się zaś tego dnia z broniącym tytułu Miedwiediewem.

Wyniki niedzielnych meczów Grupy Czerwonej:

Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) - Hubert Hurkacz (Polska, 7) 6:7 (5-7), 6:3, 6:4
Alexander Zverev (Niemcy, 3) - Matteo Berrettini (Włochy, 6) 7:6 (9-7), 1:0 i krecz Berrettiniego