Zverev po operacji stawu skokowego, który został uszkodzony podczas drugiego seta półfinałowego meczu French Open przeciwko Rafaelowi Nadalowi, i rehabilitacji, rozpoczął treningi w sierpniu. Nie wrócił jednak do pełni sił przed wielkoszlemowym US Open. Pierwszym turniejem, w którym miał zagrać po kontuzji, była pierwsza faza finału Pucharu Davisa, zaplanowana na 14-18 września w Hamburgu.
Na dzień przed startem rozgrywek okazało się, że Niemiec nabawił się kolejnego urazu, który wyklucza go z gry najpewniej na kilka miesięcy.
Jestem bardzo rozczarowany, że nie zagram w turnieju. To był dla mnie ważny cel, ponieważ miałem rywalizować w moim rodzinnym mieście, ale nic nie mogę na to poradzić - powiedział Zverev, cytowany na oficjalnej stronie turnieju.
Mam problem z obrzękiem kości, co sprawia mi ogromny ból. Nie wiem, kiedy doszło do urazu, ale podczas treningu z Oscarem (Otte - PAP) ból osiągnął poziom, przez który nie mogłem chodzić. Dowiedziałem się, że to obrzęk kości, co oznacza, że nie zagram w Pucharze Davisa, a mój powrót do gry to nie kwestia dni, ale bardziej tygodni lub najpewniej miesięcy - dodał tenisista.
W kadrze zastąpił go Yannick Hanfmann. Reprezentacja Niemiec spotka się w grupie z Francją, Belgią i Australią.