Rozstawiona z "jedynką" Świątek w pierwszej rundzie miała wolny los, natomiast Amerykanka wygrała z kwalifikantką z Belgii Elise Mertens 6:4, 7:6 (8-6).
Z 42. obecnie w światowym rankingu Collins Polka grała wcześniej dwa razy - w 2021 roku w Adelajdzie górą była Świątek, a rok później w półfinale Australian Open zwyciężyła Amerykanka.
Collins wygrała tylko jednego gema
21-latka w premierowej odsłonie całkowicie zdominowała rywalkę, która popełniała wiele błędów i ostatecznie nie była w stanie wygrać ani jednego gema. Zwycięstwo 6:0 zajęło liderce rankingu WTA 21 minut. W całej pierwszej partii Collins wygrała tylko cztery punkty, z czego zaledwie jeden przy własnym podaniu. Popełniła 13 niewymuszonych błędów.
Drugi set miał podobny początek do poprzedniego - Świątek szybko przełamała Amerykankę, która jednak zaczynała grać coraz lepiej. W trzecim gemie między tenisistkami wywiązała się wyrównana walka punkt za punkt, raszynianka zdołała wykorzystać dopiero piątą piłkę na skończenie gema. Zryw Collins był tylko chwilowy i mimo że zdołała później utrzymać swoje podanie, to był to jedyny gem, który wygrała w całym meczu.
Bardzo lubię tu grać, nie ma znaczenia jaki wynik osiągnęłam w zeszłym roku, warunki tutaj są dla mnie bardzo dobre - powiedziała 21-latka w krótkiej rozmowie pomeczowej na korcie.
Mistrzyni olimpijska kolejną rywalką
W ćwierćfinale polska tenisistka zagra z mistrzynią olimpijską z Tokio Belindą Bencic. Rozstawiona z "siódemką" Szwajcarka w 1/8 finału wygrała z Białorusinką Wiktorią Azarenką 1:6, 7:6 (7-4), 6:4.
Ciężko powiedzieć, jak będzie jutro. Belinda to bardzo dobra zawodniczka. Gra bardzo szybko, więc będę musiała się na to przygotować. Będzie to dla mnie duże wyzwanie - dodała liderka rankingu WTA.
Świątek i Bencic do tej pory mierzyły się trzykrotnie - Polka odniosła dwa zwycięstwa.
Wynik meczu 2. rundy:
Iga Świątek (Polska, 1) - Danielle Collins (USA) 6:0, 6:1