Świątek straciła część punktów za triumf w Indian Wells sprzed roku, gdyż w zakończonej w niedzielę tegorocznej edycji odpadła w półfinale. To sprawiło, że druga na liście WTA Sabalenka, która doszła do finału, sporo do niej nadrobiła i obecnie obie zawodniczki dzieli 3235 punktów.
Teraz tenisowa karawana przenosi się do Miami, gdzie we wtorek rusza rywalizacja w głównej drabince drugiej imprezy należącej do tzw. Sunshine Double. Tytułu sprzed roku, a co za tym idzie i 1000 punktów rankingowych, ponownie bronić będzie Świątek. Sabalenka w poprzedniej edycji odpadła już w 2. rundzie, więc ma sporo do zyskania, a Polka dużo do stracenia.
Kolejne miejsca w rankingu zajmują Amerykanka Jessica Pegula i Francuzka Caroline Garcia, która wyprzedziła Tunezyjkę Ons Jabeur, a na najwyższą w karierze siódmą lokatę po raz pierwszy awansowała Rybakina, która triumfowała w Indian Wells.
Także historyczny awans był dziełem Magdy Linette, która choć w Kalifornii przegrała już pierwszy mecz - w 2. rundzie - na skutek spadków Amerykanki Madison Keys i niegrającej od dłuższego czasu Rumunki Simony Halep zameldowała się na 19. pozycji. Tak wysoko 31-letnia poznanianka nie była jeszcze nigdy.
W rankingu WTA Race, który wyłoni osiem najlepszych tenisistek sezonu - uczestniczek kończącego rok turnieju WTA Finals, Świątek jest nadal na trzeciej pozycji, za Sabalenką i Rybakiną. Linette zajmuje 10. pozycję.