37-letni Nadal kontynuuje proces rehabilitacji zaordynowany przez swojego lekarza Angela Ruiz-Cotorro po operacji biodra, którą przeszedł na początku czerwca w Barcelonie. Diagnoza nakazała pięć miesięcy zwolnienia lekarskiego, do listopada.
Hiszpan ostatni raz pojawił się na korcie w styczniu, kiedy podczas wielkoszlemowego Australian Open zmagał się z bólem lewego biodra. Wówczas broniący tytułu Nadal odpadł w drugiej rundzie. Przegrał w Melbourne z Amerykaninem Mackenziem McDonaldem.
Ostatnia weryfikacja światowego rankingu nastąpiła po US Open. Z 435 punktów, które posiadał, odjęto mu kolejne 180 za to, że nie obronił wyniku, 1/8 finału w Nowym Jorku sprzed roku, w którym grał z Amerykaninem Francesem Tiafoe. Na porażkę w dużej mierze złożyła się kontuzja mięśni brzucha. Podobny uraz miał miejsce podczas Wimbledonu, co wyeliminowało go ostatecznie z występu w półfinale przeciw Australijczykowi Nickowi Kyrgiosowi.
Nadal zanotował spadek o 100 pozycji
Ostatnio Nadal na światowej liście zanotował spadek aż o 100 pozycji - na 239. miejsce. Na koncie pozostało mu zaledwie 255 punktów. Wkrótce nastąpią kolejne "cięcia". 210 punktów straci 6 listopada, kiedy odjęta zostanie "10" z gry Paris-Bercy i 200 z finałów ATP w Turynie. Druga runda tegorocznego Australian Open zapewniła mu 45 "oczek". W Paryżu po raz pierwszy publicznie wyznał, że "nie walczy już o pierwsze miejsce w rankingu". Nie wiedział wtedy z jakimi problemami będzie niebawem musiał się mierzyć.
Hiszpan nie zniknie z rankingu co najmniej do Australian Open 2024. "Nie sądzę, że zasługuję na to, aby odejść w ten sposób. Pragnę zrobić wszystko, co możliwe, aby spróbować wycofać się z kortu z podniesioną głową" - przyznał tenisista.
Sprawdzianem jego dyspozycji będzie zaplanowany na listopad udział w fazie pucharowej finałowego turnieju Pucharu Davisa.