Kapitan Sparty wyraźnie nie miał w piątek swojego dnia. Wystarczy wspomnieć, że indywidualnie nie wygrał ani jednego biegu i zanotował defekt, co dawno mu się nie zdarzyło.
Pomimo słabszej postawy Janowskiego i Czugonowa w pierwszej części zawodów, po ośmiu biegach Betard prowadził 25:23. Bardzo dobrze w tym wyścigu zaprezentował się Bartłomiej Kowalski, którzy przywiózł cenne trzy punkty i pokazał, że ma duży potencjał.
Było to jednak ostatnie prowadzenie mistrzów Polski. Chwilę później goście odpowiedzieli podwójnym zwycięstwem i to oni mieli dwa punkty więcej (28:26). Sparta zdołała jeszcze doprowadzić do remisu (30:30), ale to Unia przed biegami nominowanymi prowadziła dwoma "oczkami".
W pierwszym z nich Doyle doskonale wyszedł spod taśmy i później przez cztery okrążenia skutecznie odpierał ataki Janowskiego. Bieg zakończył się remisem i leszczynianie byli bardzo bliscy zwycięstwa (43:41). Ostatni bieg kibice oglądali na stojąco. Goście wygrali start i właściwie w tym momencie było już po meczu. Co prawda później Woffinden i Daniel Bewley zdołali wyprzedzić Jaimona Lindseya, ale piekielnie szybki Kołodziej nie dał się dogonić i Unia mogła się cieszyć z wygranej 46:44.
Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 44:46
Betard Sparta Wrocław: Tai Woffinden 10 (3,1,w,1,3,2), Daniel Bewley 10 (0,3,2,1,3,1), Gleb Czugunow 8 (0,0,3,3,1,1), Maciej Janowski 7 (2,1,2,d,0,2), Bartłomiej Kowalski 7 (3,1,3), Michał Curzytek 2 (1,0,1)
Fogo Unia Leszno: Janusz Kołodziej 13 (3,2,3,2,3), Jason Doyle 12 (2,3,2,2,3), Jaimon Lidsey 9 (2,3,1,3,0), Piotr Pawlicki 5 (1,1,2,1), David Bellego 5 (1,2,0,2,0), Maksym Borowiak 2 (2,0,0), Hubert Jabłoński 0 (w,0,0)
Najlepszy czas dnia uzyskał Janusz Kołodziej w biegu trzecim (62,73)
Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno)
Widzów: ok. 11 tysięcy.