Przeciwnik Adama chwali prezydenta Nawrockiego
Adamek najlepsze lata swojej pięściarskiej kariery ma już dawno za sobą. Nie oznacza to jednak, że całkowicie rozstał się ze sportami walki. "Góral" teraz występuje na freak-fightowych imprezach. Już niedługo będzie można go zobaczyć na gali Fame 27. 6 września zmierzy się z podwójnym mistrzem KSW Roberto Soldiciem.
Najbliższy przeciwnik Adamka jest pod wielkim wrażeniem umiejętności bokserskich polskiego prezydenta. Soldic niedawno udostępnił w mediach społecznościowych specjalne nagranie z Nawrockim w roli głównej i nie krył zachwytu nad pięściarskim kunsztem następcy Andrzeja Dudy.
Adamek nie rozpływa się w komplementach nad Nawrockim
Co ciekawe bokserskie popisy prezydenta Nawrockiego nie wzbudziły takiego podziwu w Adamku. 48-latek przyznaje, że głosował na rywala Rafała Trzaskowskiego, ale mimo swoich politycznych sympatii w przeciwieństwie do wielu bokserskich ekspertów nie rozpływa się w komplementach nad pięściarskim wyszkoleniem prezentowanym przez dopiero co zaprzysiężoną głowę państwa.
Widziałem, że kilka osób mówiło, że jest ok, ale chyba trochę przysłodzili. Musiałby Karol troszeczkę potrenować, musiałbym z nim potarczować. Gdybym dostał zaproszenie do Belwederu, to przyniósłbym ze sobą łapy trenerskie i pokazałbym mu co nieco - ocenił w rozmowie z "Super Expressem" Adamek.
Nawrocki miał walczyć z Wachem
Karol Nawrocki to wielki fan boksu. Nowy prezydent czynnie uprawiał "szermierkę na pięści". Jak się okazało w czasie kampanii wyborczej nie tylko w ringu i nie tylko w formacie jeden na jeden. Mało kto pamięta, że prezydent Nawrocki w 2020 roku miał skrzyżować rękawice z jednym z najbardziej znanych polskich pięściarzy wagi ciężkiej. Nowy prezydent był o krok od wpisania do swojego bokserskiego CV starcia z Mariuszem Wachem.
Pięć lat temu "Biznes Boxing Polska, czyli największa organizacja Boksu Białych Kołnierzyków w Polsce planowała event, którego głównym wydarzeniem miała być walka bokserska z udziałem ówczesnego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Karola Nawrockiego i czołowego boksera Mariusza Wacha. Impreza miała mieć charytatywny charakter, a dochód z niej organizatorzy chcieli przekazać Dziecięcemu Oddziałowi Szpitala Onkologicznego w Gdańsku. Wszystko było już dopięte na ostatni guzik, ale ostatecznie skończyło się fiaskiem. Powodem była pandemia koronawirusa. Nałożone obostrzenia sprawiły, że zorganizowanie wydarzenia stało się niemożliwe i impreza finalnie został odwołana.