Testy płci przepustką do startu na mistrzostwach w Liverpoolu

W mistrzostwach świata organizowanych przez federację World Boxing wystartować można było tylko po podaniu się testom płci. Bardzo dobrze, że takie badania były obowiązkowe - podkreśla Rygielska.

Reklama

Testów płci pięściarki nie musiały przechodzić przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. To doprowadziło do wielkich kontrowersji. Dotyczyły one dwóch zawodniczek. Lin Yu-ting z Tajwanu i Imane Khelif z Algierii.

Dla Rygielskiej brak Khelif i Yu-ting jest podejrzany

Obie bokserki w stolicy Francji mimo wielu protestów zostały dopuszczone przez MKOl do rywalizacji. Obie panie też w Paryżu zdobyły złote medale. Yu-ting w finale pokonała naszą Julię Szeremetę. W Liverpoolu zawodniczki z Algierii i reprezentantki Tajwanu zabrakło.

Ja Khelif dobrze pamiętam. Boksowałam z nią trzy lata temu. Niestety przegrałam jednogłośną decyzją sędziów. Przed igrzyskami w Paryżu miałam okazję z nią sparować i faktycznie była w znakomitej formie. Teraz zarówno jej oraz Yu-ting zabrakło na mistrzostwach świata i jest to dla mnie podejrzane - mówi Rygielska.

Polska pięściarka uważa, że na obowiązkowych testach boks może tylko zyskać.To bardzo dobrze, że wprowadzono konieczność poddawania się takim badaniom - uważa 30-letnia zawodniczka.

Szeremeta i Rygielska skrzywdzone przez sędziów?

Inną rzeczą, która zawsze w boksie wywołuje sporo kontrowersji są werdykty sędziowskie. W Liverpoolu oczywiście też nie brakowało dyskusyjnych decyzji arbitrów. Takie pojawiły się m.in. po finałowych walkach naszych pięściarek.

Szeremeta w opinii fachowców została skrzywdzona w pojedynku z Jaismine Lamborii z Indii. Komentujący walkę w stacji Polsat Sport Przemysław Saleta wprost powiedział, że złoto należało się Polce. Kontrowersyjny nie brakowało też w przypadku końcowego rezultatu pojedynku Rygielskiej z Rebecą de Lima Santos. Brazylijka w opinii arbitrów wygrała 3:2 (29:28, 28:29, 28:29, 29:28, 30:27.

Reklama

Losy pojedynku zależały od ostatniej rundy. Uważam, że trzecią rundę ja wygrałam. Dlatego gdy usłyszałam końcowy gong ucieszyłam się jakbym zaraz miała mieć ten złoty medal. Niestety tak się nie stało. Muszę na spokojnie obejrzeć walkę, przeanalizować ją, bo czasem to inaczej wygląda w ringu, a zupełnie inaczej jak się na walkę patrzy z boku - zaznacza Rygielska.

Oglądaj najnowszy odcinek "Dziennika Sportowego"

  • Czy koledzy z reprezentacji Polski zazdroszczą polskim pięściarkom sukcesów?
  • Po której walce w drodze do finału Aneta Rygielska najdłużej dochodziła do siebie?
  • Dlaczego w finale nie udało się wygrać z Rebecą de Lima Santos?
  • Czy na mistrzostwach świata w Liverpoolu oglądaliśmy najlepsza wersję Anety Rygielskiej?
  • 30-letnia pięściarka z Torunia ma w swoim dorobku wicemistrzostwo świata i Europy. Co jest jej następnym celem?

Tego dowiesz się z oglądając najnowszy odcinek "Dziennika Sportowego", w którym Michał Ignasiewicz rozmawia z wicemistrzynią świata w boskie, Anetą Rygielską.