Mecz z Klejbanową (WTA 27) odbywał się w trudnych warunkach, bo... w nocy. Wcześniejsze spotkania w paryskiej hali przedłużyły się tak bardzo, że Polka i Rosjanka wyszły na kort w środę dopiero ok. 22.30. Grały 2 godz. i 27 minut. Skończyły po północy, już w czwartek! Organizatorzy nie zdecydowali się na przerwanie meczu, choć teoretycznie mieli taką możliwość.

Reklama

Kogo pokonała Radwańska? Całkiem niezłą zawodniczkę. Klejbanowa to przedstawicielka młodego pokolenia Rosjanek. Pochodzi z Moskwy, jest potężnie zbudowana (Agnieszka waży od niej 16 kg mniej!) i ma już na koncie kilka sukcesów. Dwa tygodnie temu sprawiła jedną z największych sensacji Australian Open pokonując Anę Ivanović, była liderkę rankingu WTA. W zeszłym roku była w 1/8 finału Wimbledonu. Wygrywała już m.in. z Vaidisovą i Hanutuchovą, potrafiła napędzić też stracha Venus Williams. Jak każda Rosjanka jest ambitna, uderza mocno. Wczoraj posłała 11 asów.

Radwańska w ćwierćfinale zmierzy się w piątek z Amelie Mauresmo lub Rumunką Monicą Niculescu. Nagrodą za nocne granie będzie dzień odpoczynku. Poza Radwańską, do ćwierćfinału zdążyła jeszcze awansować tylko Francuzka Emilie Loit. Pozostałe tenisistki z Sereną Williams i Jeleną Janković na czele czekają w czwartek spotkania drugiej rundy.

Turniej WTA w Paryżu:

II runda:

A. Radwańska (Polska, 4) - A. Klejbanowa (Rosja) 6:7 (5-7), 6:4, 6:2

E. Loit (Francja) - K. Kanepi (Estonia) 2:6, 6:3, 6:1.