Po ostatnim meczu ligowym Madej żalił się, że gra niewiele, a jest w wysokiej formie. Jego zdaniem występują ci, którzy są kumplami menedżera zespołu Tomasza Hajty. Reakcja działaczy była błyskawiczna. Madej zapłaci 5 tysięcy złotych kary.
"Takie wypowiedzi piłkarzy są niedopuszczalne i dlatego Łukasz musi zapłacić karę. Wszystkie nieporozumienia mają być wyjaśniane we własnym gronie, a nie publicznie" - mówi rzecznik klubu Marcin Durasik.