Wyścig do tej pory zaczynał się we wszystkich krajach graniczących z Francją. Sześć razy startował nawet z Holandii, która nie ma wspólnej granicy z naszym krajem. Nigdy jeszcze jednak nie zaczął się we Włoszech - powiedział AFP dyrektor Tour de France Christian Prudhomme.

Reklama

W sumie we Włoszech odbędą się trzy pierwsze etapy Tour de France w 2024 roku. Wyścig, zgodnie z zapowiedziami organizatorów, zakończy się wyjątkowo w Nicei ze względu na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Finałową jazdę indywidualną na czas zaplanowano na 21 lipca, pięć dni przed rozpoczęciem igrzysk w stolicy Francji.

Pierwszy etap, który zaplanowano na 29 czerwca, połączy Florencję z Rimini – według Prudhomme'a to "etap wśród gór, nawet z przewyższeniem 3700 metrów". Drugi, przeznaczony dla puncherów, rozpocznie się w Cesenatico i zakończy w Bolonii. Przebiegać będzie przez Imolę, gdzie Franccuz Julian Alaphilippe zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata w 2020 roku.

Trzeci etap, poświęcony sprinterom, przebiegnie z Plaisance do Turynu. Czwarty powinien również wystartować we Włoszech, a następnie dotrzeć do Francji.

Start za granicą potwierdzony

Start za granicą to nie tylko pomysł, jest to już potwierdzone. W 2024 roku francuskie siły bezpieczeństwa będą bardzo zajęte przed igrzyskami olimpijskimi, więc duże wyjazdy z zagranicy mogą pomóc - podkreślił Prudhomme.

Na kilometrze zero za Florencją przejedziemy obok muzeum Gino Bartalego (dwukrotny zwycięzca Tour de France w 1938 i 1948 - PAP). Przejedziemy też obok miejsca spoczynku Fausto Coppiego. Będzie etap ze startem w Cesenatico, gdzie pochowany jest Marco Pantani. Widać wyraźny związek z włoskim kolarstwem i jego mistrzami – dodał dyrektor wyścigu.

Tour de France w 2024 roku wystartuje 29 czerwca.