Ekipa z San Antonio w pierwszych trzech kwartach kontrolowała wydarzenia na boisku. Ich przewaga nad rywalami sięgnęła 18 punktów. "To, co widziałem na parkiecie w wykonaniu moich koszykarzy, wołało o pomstę do nieba. Nie możemy wypominać sobie błędów. Gracze powinni się rozumieć, a jeżeli tego nie zrobią następnym razem, niech zostaną w szatni" - mówił zdenerwowany trener gości, Jerry Sloan.

Reklama

Jazz nie chcieli się jednak łatwo poddać, jednak nic to nie dało. Nie pomogła fantastyczna gra Derona Williamsa, który w całym meczu zdobył 34 punkty i ustanowił tym samym swój rekord kariery. Utah przegrała z San Antonio 100:108.

"W następnym meczu zagramy z pewnością inaczej. Nie możemy grać cały czas tak samo, bo znajdą klucz do zwycięstwa nad nami. Musimy ich zaskoczyć w kolejnym meczu" - mówił po meczu gwiazdor "Ostróg", Tony Parker.

Jak zawsze rewelacyjnie zagrał Tim Duncan. Zdobył 27 punktów, a przy tym zebrał 10 zbiórek. Koszykarz zaliczył dziesięć spotkań z rzędu w play-off z dorobkiem minimum 20 "oczek" i 10 zbiórek. Rekord (12 meczów z rzędu) należy do Shaquille'a O'Neala (2003). Przed Duncanem jest jeszcze Kareem Abdul - Jabbar (11 spotkań w 1977 roku).

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:0 (dla Spurs)