W Arenie Ursynów efektownymi akrobatycznymi akcjami nad koszami popisywali się: Nana Foulland (Trefl Sopot), Thomas Davis i Cleveland Melvin (obaj King Szczecin), Jakub Nizioł (Legia Warszawa) oraz Mathieu Wojciechowski (WKS Śląsk Wrocław). Do finału Lotto Konkursu Wsadów zakwalifikowali się Nizioł, Melvin i Davis. Najefektowniej zaprezentowali się występujący w Legii Polak oraz Davis. W dwóch próbach zgromadzili po 90 punktów od jurorów (przyznawali od 1 do 10), w gronie których byli m.in. selekcjoner reprezentancji Mike Taylor, trener Wojciech Kamiński i były koszykarz NBA i polskiej ligi Michael Ansley.

Reklama

Konieczna była dogrywka, w której lepszy okazał się Amerykanin z Kinga Szczecin 44:42.

"To było dla mnie bardzo fajne popołudnie. Bawiłem się dobrze, bo... nie jestem specjalistą wsadów. Drugi raz startowałem w Polsce w takim konkursie i dzisiaj pierwszy raz udało mi się wygrać" - przyznał 29-letni Davis w rozmowie z PAP.

"Jestem trochę rozczarowany, że nie udało mi się wygrać. Nikt nie podchodzi do rywalizacji z myślą o drugim miejscu. Cóż, nie udało się. Uważam, że pokazaliśmy się z kolegami z dobrej strony. Będę teraz dopingował partnera z drużyny Michała Michalaka startującego w konkursie rzutów za trzy punkty. Puchar Polski połączony z konkursami to znakomita inicjatywa" - powiedział 23-letni Nizioł.

W Aerowatch Konkursie Rzutów za Trzy Punkty także wystartowała szóstka zawodników: obrońca trofeum Michał Chyliński (Enea Astoria Bydgoszcz), Raymond Cowels III (PGE Spójnia Stargard), Michael Hicks (Polpharma Starogard Gd.), Martins Laksa (Start Lublin), Michał Michalak (Legia Warszawa) i Jarosław Zyskowski (Stelmet Enea BC Zielona Góra).

Najlepiej poradził sobie w eliminacjach Michalak, który w 60 sekund z pięciu pozycji na obwodzie (30 prób) zgromadził 22 pkt. Do finału awansowali także Hicks – 20 i Chyliński – 18.

W decydującej walce Hicks brązowy medalista z reprezentacją Polski w koszykówce 3x3, był najlepszy, uzyskując 23 pkt. Wyprzedził Chylińskiego - 20 i Michalaka - 16.

"Jestem szczęśliwy, bo to moja pierwsza wygrana w tego typu konkursie. To dla nas dobry dzień, bo rywalizację wsadów wygrał mój kolega Thomas Davis (w poprzednich sezonach grali razem w Polpharmie - PAP). Teraz jednak pora do pracy. W poniedziałek zbieramy się w Sopocie przed wyjazdem na kolejny turniej z reprezentacją 3x3" - powiedział 36-letni Hicks.