Tym samym słowacki trener Maros Kovacik, który przyleciał do Rygi z Rosji (tam prowadzi Nadieżdę Orenburg) mógł w południe zaordynować koszykarkom pierwszy trening. W stolicy Łotwy w tzw. bańce odbędzie się ostatnie okienko kwalifikacji ME 2021 - Polki dwukrotnie (3 i 6 lutego) będą rywalizować z Białorusią (gr. F).

Reklama

Białoruś w światowym rankingu FIBA zajmuje 11. miejsce (w Europie jest szósta), zaś Polska 35. (w Europie 21.).

"Mamy już doświadczenia po pierwszej +bańce+ w Stambule, więc wszystko przebiega łatwiej, choć protokół bezpieczeństwa jest oczywiście ten sam. To, że wiemy czego się spodziewać jest dla dziewczyn i dla sztabu bardziej komfortową sytuacją. Trudno mówić o komforcie, bo przemieszczamy się z hotelu do hali i z powrotem, bez możliwości wychodzenia na świeże powietrze, nawet na terenie hotelowego budynku" - powiedział Krupiński.

Polska chciała walkowera

Polki zagrają dwukrotnie z rywalkami ze względu na to, że w pierwszym okienku organizowanym w dobie pandemii, w listopadzie w Stambule, nie doszło do pojedynku z Białorusią. W ekipie przeciwniczek stwierdzono w drugim badaniu kilkanaście przypadków koronawirusa, w tym osiem u zawodniczek. Polska wnioskowała o przyznanie walkowera za nierozegrane spotkanie z Białorusią, ale FIBA nie podjęła takie decyzji.

W Stambule biało-czerwone występujące w trzyzespołowej grupie uległy Wielkiej Brytanii 49:77, zaś w listopadzie 2019 w Wałbrzychu przegrały z tą drużyną, czwartym zespołem ME 63:75. To był debiut Kovacika w biało-czerwonych barwach. Zabrakło go w Turcji, gdyż po przybyciu do Warszawy otrzymał raz pozytywny wynik testu (drugi wynik był niejednoznaczny) na obecność koronawirusa. Szkoleniowiec przechodził chorobę znacznie wcześniej, ale zgodnie z protokołem FIBA nie mógł polecieć do Turcji.

Reklama

Białoruś rozegrała dotychczas jedno spotkanie w grupie pokonując Wielką Brytanię aż 90:59 w Manchesterze. W Rydze między meczami z Polską Białorusinki zmierzą się 4 lutego z Brytyjkami.

W kwalifikacjach 33 reprezentacje walczą o 14 miejsc. Do czerwcowych ME z udziałem 16 drużyn awansują zwycięzcy dziewięciu grup oraz pięć najlepszych ekip z drugich miejsc. Do ich wyłonienia w grupach czterozespołowych nie będą uwzględniane wyniki z ostatnią drużyną w tabeli. Gospodarze Eurobasketu 2021 - Hiszpania i Francja - mają zapewniony udział w turnieju finałowym.

Polska, mistrz Europy z 1999 roku, nie zdołała awansować do dwóch ostatnich ME w 2017 i 2019 roku. W obecnych eliminacjach ma matematyczne szanse na awans.