Kameruńczyk Embiid z powodu złamanego oczodołu prawego oka i wstrząśnienia mózgu musiał pauzować w dwóch pierwszych meczach serii z Heat. Czołowy koszykarz ligi NBA wystąpił w czarnej, ochronnej masce. Kameruńczyk przebywał na boisku przez 36 minut i w tym czasie rzucił 18 pkt i zebrał 11 piłek.

Reklama

Już podczas rozgrzewki fani "Szóstek" skandowali pod jego adresem "MVP! MVP!". Kiedy okazało się, że koszykarz będzie mógł zagrać, to kibice gości wprost oszaleli z radości. Kameruńczyk z pewnością usłyszał najgłośniejszą owację podczas prezentacji składu, a zawodnicy Sixers byli wyraźnie pobudzeni jego obecnością. Trudno było czasem stwierdzić, czy Embiid rzeczywiście stracił tak dużo czasu, aby ponowie wesprzeć kolegów z zespołu. Skutecznie go wspierali Danny Green i Tyrese Maxey, którzy zdobyli po 21 pkt. W przeciwnym obozie Jimmy Butler zaliczył 33 pkt. Sixers w rywalizacji z Miami przegrywają już tylko 1-2, a mecz nr 4 odbędzie się w niedzielę w Filadelfii.

Nie - powiedział Embiid, zapytany, czy kiedykolwiek myślał, że nie wróci do rywalizacji z Miami. Pomyślałem tylko o tym, co zamierzam zrobić, aby upewnić się, że wrócę w dowolnym momencie tej serii, niezależnie od tego, czy będzie to pierwsza, druga, trzecia lub czwarta gra. Robiłem naprawdę wszystko, co było możliwe, cokolwiek to było - dodał.

Reklama

Kameruńczyk rozpoczął starania o francuski paszport, co oznacza, że może wystąpić w reprezentacji „Trójkolorowych” podczas igrzysk olimpijskich Paryż 2024.

Mavericks zepsuli urodziny Paula

Przebudzenie nastąpiło również w drużynie Mavs. Słoweniec Luka Doncic (26 pkt i 13 zbiórek) wspomagany przez Jalena Brunsona robili dosłownie wszystko, aby zepsuć 37. urodziny rozgrywającemu "Słońc" Chrisowi Paulowi. Plan się udał, gdyż koszykarz, o 17-letnim stażu na profesjonalnym parkiecie, zmuszony został do popełnienia największej liczby strat (7) zanotowanych w historii jego gier play-off do przerwy.

Najskuteczniejsi wśród "Słońc" okazali się Jae Crowder, zdobywca 19 pkt i Devin Booker, który był gorszy o punkt. Obaj, podobnie jak Paul, mieli ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy rywali.

Reklama

Wygrana drużyny Mavs zakończyła jej serię 11 porażek przeciw Phoenix, wliczając w to spotkania w rundzie zasadniczej. Mecz nr 4 zaplanowano na niedzielę w Dallas, gdzie gospodarze zamierzają wyrównać na 2-2 stan rywalizacji.

 Wyniki piątkowych meczów drugiej rundy play-off koszykarskiej ligi NBA: Konferencja Wschodnia Miami Heat - Philadelphia 76ers 79:99 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-1 dla Heat) Konferencja Zachodnia Phoenix Suns - Dallas Mavericks 94:103 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-1 dla Suns)