Dla obu drużyn z "Miasta Aniołów" było to niezwykle ważne spotkanie, do którego przystępowały z bilansem 41 zwycięstw i 38 porażek. Po czterech kolejnych zwycięstwach Lakers nie zdołali podtrzymać serii sukcesów. Niemały wpływ na wynik miało zmęczenie zespołu, który poprzedniej nocy pokonał na wyjeździe po dogrywce UtahJazz 135:133.

Reklama

Clippers mieli przed tym spotkaniem trzy dni odpoczynku i mimo absencji swojego czołowego gracza Paula George'a odnieśli czwarte w tym sezonie i 11. z rzędu zwycięstwo nad rywalem zza miedzy.

Rezerwowy Norman Powell zdobył dla triumfatorów 27 pkt, Kawhi Leonard dodał 25, a chorwacki środkowy Ivica Zubac - 17 i dodał 13 zbiórek. Russell Westbrook, który w lutym rozstał się z "Jeziorowcami", w pierwszym występie przeciwko swojej byłej drużynie zanotował 14 pkt.

Najlepszy strzelec w historii ligi LeBron James zdobył dla Lakers 33 pkt, z czego 30 w drugiej połowie, miał osiem zbiórek, siedem asyst, ale i sześć strat, a Anthony Davis uzyskał 17 pkt i 11 zbiórek.

Clippers na równi z Warriors

Podopieczni trenera Tyronna Lue mają teraz bilans 42-38 i zrównali się z Golden State Warriors na piątej pozycji w Konferencji Zachodniej. Szanse na miejsce w pierwszej szóstce, dające bezpośredni awans do play off, mają także Lakers i New Orleans Pelicans (po 41-39). Wszystkim tym zespołom zostały do rozegrania po dwa spotkania.

Milwaukee Bucks, dzięki wygranej na własnym parkiecie z Chicago Bulls 105:92, zapewnili sobie najlepszy bilans w Konferencji Wschodniej i całej lidze na koniec sezonu zasadniczego. Mają 58 zwycięstw oraz 22 porażki i żaden zespół już ich nie wyprzedzi.

Reklama

Bucks bez Giannisa

"Kozły" grały w środę bez swojego lidera Greka Giannisa Antetokounmpo, który po rozgrzewce ze względu na drobny uraz został odesłany do szatni, a na początku spotkania kontuzji doznał Khris Middleton, ale nie przeszkodziło im to w wypełnieniu planów.

Bobby Portis zdobył dla zwycięzców 27 pkt i miał 13 zbiórek, środkowy Brook Lopez - 26 pkt, a Jrue Holiday - 20 pkt, 15 asyst i 8 zbiórek.

Liderem "Byków" był czarnogórski center Nikola Vucevic - 21 pkt i 11 zbiórek.

To zdecydowanie wspaniałe osiągnięcie, ponieważ przez cały sezon mieliśmy wiele różnych problemów kadrowych. Jednak niezależnie od tego, kto wychodził na parkiet, grał z odpowiednim nastawieniem, aby odnieść sukces - podsumował Lopez rozstawienie zespołu z numerem 1.

Na Zachodzie najlepsi są Denver Nuggets (52-27).