Gospodarzy do piątej z rzędu wygranej poprowadzili Devin Booker - 27 punktów i Chris Paul - 22. Mniej skuteczny był lider "Słońc" Kevin Durant - 18.
W Filadelfii fantastyczny mecz rozegrał Kameruńczyk Joel Embiid, zdobywając aż 52 punkty dla miejscowych 76ers w wygranym 103:101 starciu z Boston Celtics na szczycie Dywizji Atlantyckiej. Oba zespoły już wcześniej zagwarantowały sobie udział w play off.
Embiid świetnie rzucał z gry, trafiając 20 na 25 prób, a ponadto zanotował 13 zbiórek i sześć asyst.
Trener 76ers pod wrażeniem
Pod wrażeniem występu swojego podopiecznego był trener Doc Rivers, który uważa, że rywalizacja między Embiidem a Serbem Nikolą Jokicem (Denver Nuggets) i Grekiem Giannisem Antetokounmpo (Milwaukee Bucks) o tytuł najlepszego zawodnika sezonu zasadnicznego (MVP) już się rozstrzygnęła.
Jest tak wiele rzeczy, które zrobiliśmy dziś źle. Ale to, co zrobiliśmy dobrze, wykonał Joel: zdobył połowę naszych punktów. Nie jestem bezstronny, ale jeśli o mnie chodzi, wyścig o tytuł MVP dobiegł końca - powiedział Rivers.
Wynik z Filadelfii oznacza, że prawie pewni pierwszego miejsca na Wschodzie są Milwaukee Bucks, którzy we wtorek w Waszyngtonie zrobili kolejny krok w tę stronę, pokonując miejscowych Wizards 140:128. Lider "Kozłów" Antetokounmpo uzyskał triple-double, czyli dwucyfrowe najważniejsze statystyki: 28 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst.
Na Zachodzie prowadzący Denver Nuggets niespodziewanie przegrali na wyjeździe z zamykającymi tabelę konferencji Houston Rockets 103:124. Jokic wypadł słabiej niż zwykle, kończąc spotkanie z dorobkiem 14 punktów, 10 zbiórek i czterech asyst.
Najlepszy strzelec w historii ligi LeBron James zdobył 37 punktów dla Los Angeles Lakers, którzy odnieśli czwarte z rzędu zwycięstwo, pokonując na wyjeździe po dogrywce Utah Jazz 135:133. Po fatalnym początku sezonu 17-krotni mistrzowie NBA są bliscy wywalczenia bezpośredniego awansu do play off. W tabeli Konferencji Zachodniej zajmują siódme miejsce, z takim samym bilansem 41 zwycięstw i 38 porażek, co plasujący się tuż przed nimi Los Angeles Clippers. Decydujący może okazać się mecz derbowy, do którego dojdzie już w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego.