Tydzień wcześniej przewodniczący MKOl przyznał, że nadal nie wiadomo, czy Rosjanie i Białorusini zostaną dopuszczeni do udziału w igrzyskach olimpijskich w 2024 roku.
Prezydent Ukrainy wyraził rozczarowanie faktem, że Komitet rozważa możliwość występów Rosjan i Białorusinów w zawodach pod neutralną flagą.
Nie można być neutralnym, kiedy fundamenty pokojowego życia są niszczone i podstawowe prawa człowieka są ignorowane. Sprawiedliwą odpowiedzią na takie działania jest całkowite wykluczenie kraju terrorysty na arenie międzynarodowej. W szczególności dotyczy to wydarzeń sportowych - zacytowało prezydenta jego biuro.
W rozmowie z Bachem Zełenski podkreślił, że 184 ukraińskich sportowców zginęło w trakcie toczącej się od lutego wojny z Rosją na Ukrainie, ale nie podał konkretnych nazwisk.
W poniedziałek Amerykański Komitet Olimpijski i Paraolimpijski poparł rozważenie możliwości udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w igrzyskach olimpijskich, zaznaczając przy tym, że muszą to zrobić wyłącznie jako neutralni zawodnicy.
Bach natomiast przyznał w ubiegłym tygodniu, że chociaż sankcje MKOl wobec Rosji i Białorusi wciąż są w mocy, to działania polegające na niedopuszczaniu sportowców tych krajów do udziału w międzynarodowych zawodach w celu ochrony integralności wydarzeń to inna sprawa.
MKOl nie zawiesił ani nie nałożył sankcji na narodowe komitety olimpijskie Rosji i Białorusi.
Szef olimpijskiej centrali wciąż dochodzi do siebie po zakażeniu koronawirusem. Z tego powodu nie pojedzie na finał piłkarskich mistrzostw świata jak pierwotnie planował.
Miałem polecieć do Kataru, ale za radą lekarzy zdecydowałem się zrezygnować z podróży. Powiedzieli mi, że powinienem odpocząć po infekcji - przyznał Bach.
Przewodniczący MKOl był wcześniej gościem meczu otwarcia 20 listopada pomiędzy reprezentacją gospodarzy a Ekwadorem. Tydzień później uzyskał pozytywny wynik testu na Covid-19.