W klasyfikacji generalnej Czech wyprzedził o siedem sekund swego rodaka Daniela Turka (Israel Cycling Academy) i o osiem Pawła Barnasa (Mazowsze Serce Polski). Główną nagrodą w wyścigu był wyczynowy rower wyścigowy Kross wartości 20 tys. złotych.

Zacięty finisz na mecie w Kozienicach wygrał Gross, odnoszą drugie zwycięstwo etapowe w tegorocznym wyścigu i zapewniając sobie zwycięstwo w dwóch klasyfikacjach – punktowej i młodzieżowej (do 23 lat). Zdecydowanie wyprzedził drugiego – Włocha Filippo Fortina z austriackiej drużyny Felbermayer i znakomitego polskiego sprintera Sylwestra Janiszewskiego.

Reklama

Czwarty etap nie przyniósł zmian w czołowej trójce klasyfikacji – cały peleton otrzymał taki sam czas, a losy wyścigu rozstrzygnęła udana ucieczka trzech zawodników na trzecim etapie. Na mecie w Grodzisku Mazowieckim Kukrle, Turek i Bernas uzyskali ponad pół minuty przewagi nad głównym peletonem. W sobotę ekipy prowadzących robiły wszystko, aby utrzymać pozycje swych liderów.

Na prowadzącym wokół Kozienic etapie długości 165 km walka toczyła się o sekundy bonifikat na lotnych premiach i na mecie. Teoretycznie pierwsze miejsce na etapie Bernasa i miejsce poza trójką jadącego w żółtej koszulce Czecha dałoby końcowe zwycięstwo polskiemu kolarzowi, ale doświadczona czeska ekipa nie dała sobie wydrzeć prowadzenia.

„Kontrolowaliśmy cały etap. Koledzy jechali bardzo czujnie i chronili mnie na trasie. Nie mieliśmy obaw o końcowy wynik, nawet kiedy odjechała trzyosobowa ucieczka” – powiedział na mecie Kukrle. 24-letni kolarz ma na koncie kilka sukcesów wyścigach w swoim kraju, ale zwycięstwo w pierwszej po długiej przerwie imprezie z kalendarza UCI uważa za swój największy sukces. Co ciekawe, nie ma za sobą długiej kariery zawodniczej. Jak przyznał, zaczął na poważnie trenować kolarstwo dopiero siedem lata temu, mając już 17 lat.

Ucieczka, o której wspomniał Kukrle, zawiązała się już na drugiej z pięciu rund i w pewnym momencie miała ponad trzy minuty przewagi. Znalazł się w niej Szymon Krawczyk (CCC Development) w towarzystwie dwóch zawodników zagranicznych. Mający duże doświadczenie torowe Krawczyk dwukrotnie sięgnął po zwycięstwa na lotnych premiach co dało mu koszulkę zwycięzcy klasyfikacji punktowej i pozwoliło awansować na szóste miejsce w generalce. Kolarze Elkov jechali jednak cały czas na czele zasadniczej grupy, regulując tempo i na około 40 km przed metą zlikwidowali ucieczkę.

Końcowy finisz wzbudził spore kontrowersje i kolejność czołowej trójki ogłoszona została dopiero do półgodzinnych naradach komisji sędziowskiej i analizie zapisu filmowego. Protest zgłosiła ekipa CCC i jej zawodnik Stanisław Aniołkowski, ubiegłoroczny zwycięzca Dookoła Mazowsza. Polak reklamował, że na około 100 metrów przed metą został zepchnięty w kierunku barierek przez Włocha Filippo Fortina i musiał ostro hamować, co uniemożliwiło mu walkę o zwycięstwo. Protest nie został jednak uwzględniony i Aniołkowski sklasyfikowany został na czwartym miejscu.

Reklama

W klasyfikacji drużynowej wyścigu pierwsze miejsce zajęła ekipa Mazowsze Serce Polski.

Wyniki czwartego etapu:
1. Felix Gross (Niemcy) 3:35.58
2. Filippo Fortin (Włochy/Felbermayr)
3. Sylwester Janiszewski (Voster ATS)
4. Stanisław Aniołkowski (CCC Development)
5. Rait Arm (Estonia/Tartu2024)
6. Alois Kankovsky (Czechy/Elkov Kasper) – wszyscy ten sam czas





Końcowa klasyfikacja generalna 63. Wyścigu Dookoła Mazowsza:
1. Michael Kukrle (Czechy/Elkov Kasper) 7:04.09
2. Daniel Turek (Czechy/Istrael Cycling Academy) – strata 7 s
3. Paweł Bernas (Mazowsze Serce Polski) – 8
4. Felix Gross (Niemcy) - 27
5. Szymon Krawczyk (CCC Development) - 38
6. Filippo Fortin (Włochy/Felbermayr) – 39.