Na Stadionie Śląskim zameldują się 22 drużyny - wszystkie 19 z licencjami World Tour (wśród nich polska ekipa CCC) oraz trzy zaproszone: reprezentacja Polski, rosyjski Gazprom-Rusvelo i amerykański Team Novo Nordisk. Łącznie 154 kolarzy.
Wcześniej wszyscy przeszli testy na obecność koronawirusa, niektórzy – dwa, a nawet trzy razy. Badania będą wykonywane również w trakcie wyścigu, a ekipy będą przebywały możliwie jak najdłużej tylko we własnym gronie, izolując się od otoczenia.
Odrębne „bańki” utworzono dla sędziów, obsługi technicznej, sponsorów i dziennikarzy, których ograniczona liczba otrzymała akredytacje.
Do minimum będą skrócone ceremonie startu i dekoracji zwycięzców po etapach – bez prezentacji zawodników na scenie, bez podpisywania listy startowej (w imieniu drużyn będą to czynić dyrektorzy sportowi), bez hostess i bez wręczania nagród na podium.
Na metach etapów nie będzie znanych z poprzednich lat animacji publiczności, zabraknie telebimów, a zawodnicy będą odgrodzeni od widzów i dziennikarzy barierkami.
Środki bezpieczeństwa już są wdrożone. Wszyscy chodzimy albo w maseczkach, albo w przyłbicach. Od paru dni sam chodzę w przyłbicy. W naszym centrum akredytacyjnym wszędzie są dostępne środki do dezynfekcji rąk. Podobnie będzie w trakcie wyścigu – powiedział dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang.
Organizatorzy liczą na rozsądek kibiców. Będziemy apelować, aby nie gromadzili się przy trasie, aby nie zbliżali się do kolarzy, zwłaszcza podczas podjazdów, gdzie zwykle jest ich najwięcej – wyjaśnił Lang.
Jak co roku obsada Tour de Pologne jest silna, być może jeszcze silniejsza niż w poprzednich latach. Do Polski przyjedzie niezwykle utalentowany 20-letni Belg Remco Evenepoel, który właśnie wygrał wyścig Dookoła Burgos w północnej Hiszpanii. Na listę startową zostali wpisani aktualny mistrz świata Duńczyk Mads Pedersen, jego rodak Jakob Fuglsang, były mistrz świata Portugalczyk Rui Costa, Włoch Diego Ulissi i wielu innych znakomitych kolarzy.
Zgłoszono trzech zwycięzców Tour de Pologne z poprzednich lat: Hiszpana Jona Izagirre, Belga Tima Wellensa oraz Rafała Majkę. Pełnego składu nie podała jeszcze ekipa Ineos, więc nie wiadomo czy wystartuje ubiegłoroczny triumfator Rosjanin Paweł Siwakow (być może z Michałem Gołasiem). Brytyjska grupa zapowiedziała dotychczas tylko triumfatora ubiegłorocznego Giro d’Italia Ekwadorczyka Richarda Carapaza.
Z powodu pandemii wyścig został przesunięty z lipca na nowy termin (5-9 sierpnia) i skrócony z siedmiu do pięciu odcinków, aby zrobić miejsce w kalendarzu dla innych, odwołanych wcześniej imprez. W trakcie rywalizacji w Polsce odbędzie się m.in. przełożony z marca słynny klasyk Mediolan-San Remo, w którym ma wystartować Michał Kwiatkowski.
Miastami goszczącymi mety etapów Tour de Pologne będą: Katowice, Zabrze, Bielsko-Biała, Bukowina Tatrzańska oraz Kraków. Królewskim, czyli najtrudniejszym odcinkiem ma być czwarty, na pętli wokół Bukowiny Tatrzańskiej. Trasa liczy łącznie 891 km.
Wyścig rozpocznie się dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci Belga Bjorga Lambrechta, który tragicznie zginął na etapie z Chorzowa do Zabrza. Na 48. kilometrze z nieznanych przyczyn nagle zjechał z szosy i uderzył w betonowy przepust wodny. W trwającej od 1928 roku historii imprezy był to jedyny śmiertelny wypadek kolarza.
Organizatorzy chcą godnie uczcić pamięć o 22-letnim Belgu. Lambrecht będzie patronem klasyfikacji młodzieżowej, a jego numer startowy 143 został zastrzeżony.
Trasa 77. Tour de Pologne:
5 sierpnia, 1. etap, Chorzów – Katowice (195,8 km)
6 sierpnia, 2. etap, Opole - Zabrze (151,5 km)
7 sierpnia, 3. etap, Wadowice – Bielsko-Biała (203,1 km)
8 sierpnia, 4. etap, Bukovina Resort – Bukowina Tatrzańska (152,9 km)
9 sierpnia, 5. etap, Zakopane – Kraków (188 km)