35-letni kolarz, czterokrotny zwycięzca Tour de France (2013, 2015, 2016, 2017) stawia sobie za cel wygranie po raz piąty „Wielkiej Pętli”.
„Uwielbiam dawać z siebie wszystko. Nic mnie już nie ogranicza. Wiem, że w sporcie +głowa+ dominuje nad ciałem, więc mam nadzieję, że i moje ciało podąży za tym. W profesjonalnej rywalizacji jest wiele takich przykładów - ostatnim Tom Brady. To niesamowita historia” - powiedział dziennikowi „The Guardian”..
Brytyjczyk miał zadebiutować w barwach grupy kolarskiej Israel Start-Up Nation w lutym w Portugalii w wyścigu Volta ao Algarve, ale zawody przełożono na początek maja z powodu nasilającej się pandemii COVID-19 w tym kraju.
Chce się ścigać jeszcze przez pięć lat
Głównym celem zawodnika, który powraca do formy po koszmarnym wypadku w czerwcu 2019 r. podczas Criterium du Dauphine, jest w tym roku właśnie Tour de France. Froome w wyniku wypadku doznał uszkodzeń narządów wewnętrznych, złamań kończyn, żeber i urazu kręgosłupa. Przeszedł wielogodzinną operację, a rehabilitacja trwała ponad pół roku.
„Czuję lekki dyskomfort, kiedy śpię na prawym boku i pewne pieczenie w miejscu, w którym mam implant, ale to nie wpływa w żaden sposób na sprawność, gdy jestem na rowerze” - dodał Froome, który zdradził, że zamierza startować w wyścigach jeszcze przez pięć lat.
43-letni Brady poprowadził Tampa Bay Buccaneers do drugiego w historii triumfu w Super Bowl i po raz piąty w karierze został uznany najlepszym graczem finału (MVP). Zespół z Florydy pokonał broniący tytułu Kansas City Chiefs 31:9.