Hansen, operowany w Danii w zeszłym tygodniu z powodu problemów z chrząstką stawu kolanowego, „nabawił się zapalenia żył nogi, w połączeniu z zatorem płucnym” - zakomunikował klub z Paryża. Jego władze uspokoiły, że nie ma żadnego poważnego powodu do niepokoju, ale zawodnik będzie musiał przejść rehabilitację, która potrwa od czterech do sześciu miesięcy.

Reklama

34-letni Hansen, trzykrotnie uznany za najlepszego piłkarza ręcznego na świecie (2011, 2015, 2018) przez międzynarodową federację (IHF), nie zagra już w barwach PSG, które reprezentował od 2012 roku. Po dziesięciu sezonach spędzonych w stolicy Francji wróci do ojczyzny i od nowych rozgrywek będzie występował w klubie z Aalborga.

Osiem dni temu przeszedł operację „leczenia chrząstki w prawym kolanie, na którą cierpiał od kilku tygodni” i „oczyszczenia stawu” - głosi komunikat klubu. To właśnie po powrocie do Francji na rehabilitację w PSG „Mikki” zachorował na zapalenie żył połączonych z zatorem płucnym.

Hansen to czterokrotny uczestnik igrzysk olimpijskich (2008, 2012, 2016 i 2020), gdzie zdobył złoty i srebny medal. Czterokrotnie stawał na podium mundialu (dwa tytuły wicemistrzowskie i dwa brązowe krążki) i trzy razy w mistrzostwach Europy (wywalczył medale z każdego kruszcu).

Dla PSG to duża strata. Stołeczny klub jest na najlepszej drodze, aby ósmy raz z rzędu zdobyć mistrzostwo Francji. Nieciekawie bez niego zapowiada się za to rywalizacja w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. PSG pozbawiony swego asa musi najpierw wyeliminować norweski Elverum, by później pokonać THW Kiel. Stawką jest występ w turnieju Final Four w Kilonii. Los tak naprawdę nigdy nie uśmiechnął się do PSG. W sześciu ostatnich edycjach LM drużyna dotarła do najlepszej czwórki rozgrywek, ale w finale zagrała tylko raz, przegrywając w 2017 roku z macedońskim Vardarem Skopje.