Polacy jeszcze pięć minut przed końcem spotkania prowadzili 10 punktami. Niestety od tego momentu nastąpiła katastrofa. Rywale zaczęli trafiać, a biało-czerwoni zaczęli popełniać błędy. W efekcie to rywale cieszyli się po ostatniej syrenie.
W pierwszym meczu nasza reprezentacja w składzie z jedynym Polakiem grającym w NBA, Jeremym Sochanem przegrała z ekipą z Bahamów.